Nie wiem czy zauważyliście, że w podręczniku głównym nie ma ani jednego boga krasnoludzkiego!! Cóż postanowiłem to zmienić i nadsyłam potrzebne uzupełnienie.
Warened Mocny
Najważniejszym bogiem krasnoludzkim jest Warened Mocny. Jest on patronem wszystkichkrasnoludów, a w szczególności kupców i rzemieślników. Według legendy Warened Mocny był wyśmienitym kowalem. Żył na granicy dwóch światów. Mógł przybierać postać zarówno duchową jak i materialną. W tej drugiej stawał się potężnym, brodatym, mającym przeszło 2 metry wzrostu mężczyzną. Gdy uderzał swym potężnym młotem ziemia aż drżała. Dlatego właśnie krasnoludzi, gdy czują tąpnięcie w kopalni wzywają jego imię.
Siedziba Wareneda Mocnego znajduje się w samym środku ziemi. Wybudował on tam wielki wykuty w skale pałac. Jego ściany są zdobione setkami toporów oraz pięknymi, drogocennymi kamieniami. Według legendy z domu krasnoludzkiego boga pochodzi rubin (skrystalizowany płomień) i szmaragd (stop innych metali wykorzystywanych przez Wareneda). W samym środku znajduje się kuźnia, gdzie wielki kowal wykuwa swe dzieła.
Jak mówią krasnoludzkie legendy Warened Mocny istniał od zawsze, nawet wtedy gdy nie było innych bóstw. Pewnego razu postanowił stworzyć dzieło swego życia. Po wielu godzinach pracy powstało pierwsze stworzenie. Warened nauczył je wielu rzeczy m.in. kowalstwa i metalurgii. Swoje „dziecko” zaopatrzył również w duże mięśnie i silny umysł. Nazwał go krasnoludem. Warened Mocny nadal opiekuje się przedstawicielami najstarszej rasy. Jest on oficjalnym patronem m.in. Mahakamu. Tam też, pod Carbonem znajduje się największa świątynia. Jej budowa oparta jest na planie potężnego ośmiokąta. Naczelny kapłan tej świątyni, to także przywódca całego kultu, oraz doradca starosty Mahakamu. W środku ośmiokąta znajduje się wielki ołtarz, gdzie mogą wchodzić tylko kapłani, bo w tym miejscu osadzony jest potężny rubin wyszlifowany przez samego Wareneda. Pozostałe świątynie są rozrzucone po Mahakamie i w większych miastach. Zazwyczaj są bliźniakami tej z Mahakamu, tylko w mniejszej skali. Jedna z największych znajduje się w Novigradzie. Zbudowana jest na krasnoludzkim cmentarzu gdzie wstęp mają tylko przedstawiciele chowanej tam rasy. O miejscu kultu nie wiedzą nawet miejscowe władze, co jest chyba oczywiste, jako że Novigrad to miasto teokratyczne. Znajduje się ona w jednym z kurhanów. Dla nie wtajemniczonego wygląda on jak kolejny grobowiec. Nawet nie wszystkie krasnoludy z Novigradu o nim wiedzą. W ogóle kult Wareneda jest tajny, a raczej ukrywany przed resztą Nordlingów. Nawet przyjaciele krasnoludów rzadko go znają.
Główne święto Wareneda Mocnego przypada na 1 stycznia, wtedy to właśnie on ze stopu nieznanych już dzisiaj metali wytopił pierwszego krasnoluda, a później tchnął w niego życie. Drugie święto obchodzone 5 lutego w dniu założenia Carbonu. Na początku roku krasnoludcy rzemieślnicy rozpoczynają okres wielkiego współzawodnictwa. Mają oni za zadanie zrobić jak najpiękniejszą i najpraktyczniejszą rzecz ze wszystkich. Zwycięzca tego konkursu zostaje ogłoszony podczas drugiego święta. W nagrodę cały następny rok przewodniczymahakamskiemu związkowi rzemieślników. Podczas świąt krasnoludy uwielbiają dużo pić. Zabawa odbywa się na koszt kapłanów. W Mahakamie ma miejsce również wielki jarmark z dużą ilością atrakcji. 5 lutego obecny starosta wygłasza przemówienie na temat obecnej sytuacji krasnoludów, potem wybrańcom spośród ludu wybranym na drodze losowania rozdaje rubiny. 1 stycznia w Mahakamie zostają wyświęceni kapłani. Podczas obuświąt krasnoludy spoza Mahakamu gromadzą się razem z całymi rodami i we własnym gronie obchodzą te święta.
Kapłanamip może zostać każdy krasnolud, jeśli tylko ukończył sto lat. Wyznawcy Wareneda Mocnego muszą też dbać o rozwój rzemiosła i różnych sposobów bogacenie się lokalnychspołeczności. Kapłani znają wszystkie modlitwy używane na Kontynencie wraz z „Szacowaniem”
Szacowanie
Koszt PM: 5-20
Modyfikator:1-5
WPR:50
Rzucanie: 5 min.
Sposób odmawiania: F
Działanie: Modlitwa ta ocenia wartość jakiekolwiek rzeczy. Trudność zależy od cech wyróżniających dany przedmiot.
Opracowanie artykułu: Tompaluch
O jejku! Jeśli chodzi o użyty język, to podobało mi się bardzo(naprawdę mi się podobało). A i pomysł nie głupi (a wręcz dobry). Ale jest jedno 'ale’ !
Czy tworzymy teksty w oparciu o podręcznik i sagę ASa, czy wg własnego uznania? Wg mnie powinniśmy się trzymać tekstów źródłowych, a jeżeli tak to proszę zajrzeć na 120-tą stronę podręcznika. Autor powyższego tekstu stwierdził, że źle się stało, że w podręczniku nie ma opisu ani jednego boga krasnoludzkiego. A ja uważam, że dobrze się stało, bo krasnoludowie takowych bóstw nie mają (ewentualnie czasem przyjmują ludzkich bogów). Rozwinęli mocno kult przodków, ale konkretnego bóstwa nie wyznają.
Doceniam jednak wkład autora i dlatego daje aż '7′ (mimo niezgodności ze źródłem)…
Pozdrawiam
Co do języka – duże zasługi należy przyznać Tompaluchowi, który opracował ten tekst.
Pomysł mi również wydaje się ciekawy. Niezgadzam się z tym, Beerbarianie, że krasnoludzi nie mają swoich bogów, a tym bardziej, że uznają bogów ludzkich. Nie. Na pewno nie taka stara i dumna rasa. Prędzej nie uwidoczniają zbytnio swojej wiary (krasnoludzi, bądź co bądź, to rasa pełna tajemnic).
Pozdrawiam
Kłócił się oczywiście nie będę, szanowny kolego Borgu, ale proszę zajrzeć na 120 stronę podręcznika…. 🙂
Pozdrawiam!
Patrze i co widze.
Krasnoludzi nie wyznają raczej konkretnego bóstwa. To nie wyklucza tego, że jakaś ich grupa (szczególnie wywodząca się z kupców i rzemieśników) wierzy w istnienie Wareneda.
Niektórzy Krasnoludzi żyjący pośród ludzi uznają Melitele – ale to przecież było najpierw bóstwo elfów (Matka Natura) i w sumie też krasnoludów.
Spójrzmy na zaznaczony tam kult przodków. Czyż Warened Mocny nie mógłby być właśnie przodkiem, w dodatku wspaniałym kowalem, którego osoba z biegiem wieków stałą się dla niektóych krasnolódów mityczna, później boska. To święto – konkurs na najwspanialszy wyrób rzemieśniczy – również pasuje.
Pozdrawiam 🙂
Dobrze – przekonałeś mnie w pełni, Borg. Niech będzie!
Pozdrawiam 🙂
No nie wiem mimo że nie jestem autorem jako takim to się doczepie do jednego szczegółu, który rzucił mi sie w oczy. Najpierw piszesz że był on kowalem kiedy było tompniecie w kopalni krasnoludzi wzywali jego imie, a później że on był pierwszym bogiem i stworzył pierwsze stworzenie. Ale mogłem to źle zrozumieć. Pozdrawiam
Ave Thor!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Chodzi oto że Warened żył dawniej przed wszystkimi i żyje ciągle (jako bóg jest nieśmiertelny)
no text mi sie podobal ale tza tu i teraz ustalic jedna kwestie…a mianowicie Warened byl pierwszym bogiem?!
dla mnie ten text powinien zostac usuniete dopuki ktos nie ustali jakiegos bardziej dokladnego opisu stworzenia bogow i swiata…poniewa zaraz zaczna sie klotnie ze jednak jest troszke inaczej i Warened nie byl pierwszy…tak wiec wysuwam sie z prosba o rozpoczacie prac nam glownym i nie zaprzeczalnym panteonem Kontynetu…a wszystkie kwestie co do pierwszego boga moga byc roztrzygniete trybem glosowania (0-700…;)
Aplałz prosze…;P
Pierwszy to on był tylko dla krasnoludów 🙂
Rany… Mam nadzieje, że żartujesz z tym 'czy był pierwszy’? Jestem nawet tego pewien, ale aby ukrucić następne pytania napisze, co następuje:
Gdzie w tym tekście jest napisane, że był on pierwszym bogiem? Nigdzie… Tu jest tylko napisane, że wierzący w niego Krasnoludzi , wierzą, że tak jest. Skoro wierzą, że ich stworzył, to musiał istnieć przed nimi. A skoro to ich ukochany bóg, to wierzą, że istniał zawsze (jak to zwykle bogowie mają w zwyczaju) Czy to prawda? Czy w ogóle ten bóg naprawde istnieje? Tego to chyba nikt nie wie, prócz w niego wierzących Krasnoludów.
PS.
Oczywiście jako wytwór wyobraźni autora bóg ten naprawde nie istnieje. Jakby ktoś miał jakieś wątpliwości, oczywiście.
Pomysł bardzo ciekawy, wykonanie r?wniez,
podsumowujac, miodzio. 🙂
Zapszeproszeniem bat czy ty sobie żartujesz?? Przecież to oczywiste że pierwszy był on dla krasnoludów. Przecież tylko wyznawcy wierzą w jego doktryne. Dla każdego innego nie będzie on pierwszy jeśli oczywiście w ogóle będą wierzyć w jego istnienie
Pomysł bardzo mi sie spodobal, naprawde, ale nie mozna az tak bardzo odbiegac od sagi i podrecznika, ten tekst (skadinad bardzo dobry) pasuje raczej do innych systemow, takich typowych fantasy. To wlasciwie tylko jeden minus, reszta jest swietnie przemyslana.
Pozdrawiam.
Niespodzianka! Wsrod krasnoluidow w WGW, o ile dobrze pamietamn nie ma bogow jako takioch, lecz kult przodkow – a to sie rozni…
Według mnie oddawanie kultu przodkom wcale nie kłóci się z wyznawaniem bogów. Wystarczy spojrzeć na ludzi: ile różnych religii i kultur. Dlaczego mamy ograniczać krasnoludy tylko do jednego systemu wierzeń?
A co do artykułu: bardzo mi się podoba z wyjątkiem modlitwy. Szacowanie jak sama nazwa wskazuje jest dość umowne i handlarz może nie chcieć kupić miecza za cenę jaka wyszła nam z modlitwy.
Ja bym pozostal przy tym co w podreczniku, albowiem:
* w taki sposob, jak mowil Juzbek, mozna by wsadzic wszystko – np. czemu ograniczać się do podanych ras, czemu nie wsadzić jeszcze ET? Albo czemu ogranczać się do technologii średniowieczno-renbesansowej – czemu nie wsadzać komputerów?
* Kult przodków, owszem, nie kłoci się z wyznawaniem bogów, ale skoro w podreczniku stoi, ze akurat kultura krasnoludzka nie ma bogów, to nie zmianiajmy im kultury. Chyba , że tworzymy świat alternatywny
Odpowiedź:
Dlaczego nie wzadzać ET i komputerów? Ponieważ tego nie ma u AS-a. I nie ma tam też nic o tym, że krasnoludy nie wyznają bogów. Poza tym autor artykułu zaznacza, że krasnoludy ukrywają swego boga przed niewierymi, nic więc dziwnego, że podręcznik o nim nie wspomina.
Trudna sprawa. W podręczniku jest napisane, że krasnoludzi 'raczej’ nie wierzą w bogów, a zato posiadają szeroki kult przodków. W sadze natomiast właściwie nie ma na ten temat nic konkretnego.
Może wyjsciem z sytuacji byłoby lekkie zmodyfikowanie Wareneda i zrobienie z niego 'przodka’, największego kowlala swych czasów, któremu przypisujeś się już prawie boskość…
PS.
Zastanawiał się ktoś z Was jak właściwie wygląda i co to właściwie znaczy 'kult przodków’?
Kult przodkow wyglada mniej wiecej w skrocie tak:
– Potomkowie danego przodka wieza, za po smierci caly czas czuwa nad nimi jako duch opiekunczy, skladaja mu ofiary etc.
– Ale nie znaja pojecia boga/bogow, czyli nadistot majacych swoja hierarchie ustalone moce, modliwtwy, formy kultu etc.
Jest toi prymitywna forma „religii”, z czasem zmarly przodek dostawal kolejne „powery” od swoich coraz dalszych potomkow i z wolna stawal sie bogiem. Ale religijnosc krasnoludow nie ejst jeszcze na tym etapie rozwoju:)
Do Juzbeka: krasnoludzkich bogow tez nie ma w Sadze u ASa, a tym bardziej juz Wareneda Mocnego:)
Rozpedzilem sie troszke….I tu przepraszam wszytkich urazonych…
Tak,chodzilo mi o to czy aby na pewno wszyscy uznaja to ze Warened jest pirwszym bogiem krasnali…po zatym oni nie maja bogow tylko staryzytnych ,a wiec czy jest jednym z pierwszych starozytnych…
A druga sprawa jest jak najbardziej powazna…czyli czy nikt nie muslal o uporzadkowaniu bogow i opisaniu ich dokladniej…
Ble,ble ble może byćchciaż nie lubie zbytnio krasnoludów ani
żadnych rzeczy związanych z nimi
marek ty siedż cicho!!!!!!!!!
Wreszcie ktoś wypełnił lukę krasnoludzkich wierzeń-to dobrze, gdyż jako kapłani sprawdzeją się oni nad podziw dobrze. Jedyne, do czego się mogę czepnąć, to mała liczba modlitw-przydało by się np. przyzwanie jakiegoś dobrej, magicznej broni, np. topora.
Dobre.
Tak przy okazji, przydałoby się więcej ludzkich bóstw, bo aż się nie czuje tego pioliteizmu 😉
hmm.. nie wiem co powiedzieć, ludziom się podoba i o to właściwie chodzi, ale po przeczytaniu tylu książek fantasy Twój bóg krasnoludów jest jak dla mnie zbyt standardowy. Opis wygląda bardziej na dane techniczne, za mało w nim polotu i ciekawostek. Warened stworzył krasnoluda jak Bóg stworzył ludzi, przewałkowanie motywu w nowej formie. Ogólnie najbardziej zawiódł (jak dla mnie) styl pisania. Mówi się na to masło maślane, opisywanie jednego wątku na wiele sposobów. Krótkie zdania, równie dobrze mogłyby być to podpunkty. Za małe urozmaicenie słownikowe.
Troszkę jak bezpłodne wypracowanie na nielubiany temat przez gimnazjalistę.
Widać tutaj jednak pewną żyłkę do pisania i polecam to rozwijać.
Plusem na pewno jest przełamywanie lodów, ale łącznie nie dałabym więcej jak 6. Oceny nie stawiam, żeby nie zaniżać średniej.