Wytapianie stali damasceńskiej jest odwieczną dromaderydzką tradycją, którą stosuje się na pustyni od setek lat. Najpierw sprowadza się rudę żelaza z masywu Tir tochair, która ma w sobie bardzo dobre proporcje Wanadu, Niobu oraz Molibdenu (dromadzcy kowale o tym nie wiedzą oczywiście ). Następnie kapłani składają ofiary zanosząc modły do Ninue bogini ognia i krwi o do Murzuga boga wojny. W międzyczasie kowale zaczynają wytapiać stal z rud. Kiedy ofiary zostaną złożone, krew zebrana a stal stopiona następuje wylanie żelaza do form a następnie kucie. Po lekkim zastygnięciu na klingach broni można rysować lub pisać różne wzory tudzież litery i runy, stąd te piękne wzory na broniach z damasceńskiej stali. Po nadaniu wstępnego kształtu kowale hartują broń we krwi złożonych w ofierze wrogów i ostrzą nadając tym samym broniom ostateczny kształt.

      Dromaderydzi wierzą że krew złożonych w ofierze wrogów nadaje broni magiczną moc i niezwykłą siłę. Naprawdę natomiast wytrzymałość i siłę bronie ze stali damasceńskiej zyskiwały poprzez niemal doskonały skład chemiczny rud z Tir tochair. I hartowanie broni we krwi ponieważ krew dużo gorzej przewodzi ciepło niż woda , dlatego też daje dużo lepsze efekty przy hartowaniu i odpuszczaniu. Wyroby ze stali damasceńskiej należą do najlepszych na Kontynencie i nawet stawia się obok krasnoludzkich i gnomich Gwyhyrów. Niestety wyroby te obok krasnoludzkich i gnomich należą również do jednych z najdroższych na Kontynencie.

Przeciętny miecz lub sztylet ze stali damasceńskiej jest około pięć do dziesięć (ile dokładnie to zależy od jakości i woli Bajarza) razy droższy od jego zwyczajnego odpowiednika.

Premie:

  • +3 do obrażeń miecze i topory
  • +1 do obrażeń sztylety
  • przecina przeszywanice (nie uwzględnia się wyparowań)
  • zmniejsza koszt wszystkich manewrów o 1 PW