Wygląd: Kij jest koloru żółto-pomarańczowego. Ma dwa ostrza, jedno srebrne, drugie zrobione ze świecącego, zawsze gorącego metalu. Uchwyty są owinięte skórą z niedźwiedzia polarnego, a ostrza przymocowane są rzemykiem ze skóry niestety nie znanego zwierzęcia lub potwora. Na ostrzach jest wygrawerowane imię posiadacza kija. Jeśli posiadacz się zmieni, imię starego znika i pojawia się imię nowego.
Historia: Kij ten znaleziono ponoć 4 dni po wybuchu wielkiego wulkanu. Był wbity srebrnym ostrzem do góry. Bardzo wiele wysiłku włożono w samo wyciągnięcie go zzastygniętej lawy, trzeba było jeszcze umieścić go w bezpiecznym miejscu, a to jak się okazało było jeszcze trudniejsze. Na karawanę przewożącą kij napadało wiele grup zbójów, lecz kij nie dał się odebrać. Dopiero po 2 latach zaobserwowano że kij ma magiczne właściwości.
Moce: Kijem atakuje się dwa razy w rundzie, raz jednym, raz drugim ostrzem. Srebrne ostrze zadaje k6 obrażeń, a „gorące” k6+1*. Oddzielnie liczy się również testy trafienia. Najpierw atakuje się srebrnym, potem świecącym ostrzem. Potwory wrażliwe na ciepło otrzymują maksimum obrażeń od ostrza świecącego. W kiju zawarte jest 25 PM do wykorzystania na dowolne zaklęcia. Do obrażeń nie dodaje się 2xSi.
*+1 od ognia
Wymagania: Min. 2 magii.
Położenie lub cena: Zależy od Bajarza.
Za ewentualne błędy przepraszam. Hucior.
Nie możnaby wymyśleć czegoś podobnego dla wojowników ale tak żeby się liczyła 2x Si ??????
Przeprasza, a z jakiej racji ma się nie dodawać modyfikatora siły? Że niby można kogoś tym kijem klepnąć i walnąć z całej pary i w obu przypadkach otrzyma takie same obrażenia?
wątpię by osoba która ma siły 4 bądź 5 tym kijem kogoś klepała
Ciekawa broń. Mocna, ale bez przesady. Nie to co miecz mojego kolegi zawierający prawie wszystkie zaklęcia (można je rzucać bez przerwy).
Jeśli chodzi o źródło mocy to całkiem przyzwoity. Ale od kiedy magowie używają broni? Od walki w ich przypadku jest magia. A tego, że nie dodaje się modyfikatora 2xSi już wogóle nie rozumiem. Co do wymagań broni z kolei nie mam zastrzeżeń.
Cebin:
Jak być może zauważyłeś, w Wiedźminie nie ma czegoś takiego jak klasa postaci – więc jak zdefiniujesz 'maga’?Człowiek posługujący się magią? Osoba, która ukończyła akademię magiczną? A co jeśli będę grać uczniem wioskowego szeptuna/znachora/nazwij-go-sobie-jak-chcesz, który ma magia 1, alchemia i leczenie 3, ale również strzelanie 2 i walka bronią 1 (te dwie ostatnie umiejętności nabył, zanim został uczniem znachora)? I co? Jestem magiem czy nie?
„Co do wymagań broni z kolei nie mam zastrzeżeń. ” – ja mam. Machać kijem może KAŻDY, mag, wojownik czy dziesięcioletni dzieciak. Jakiekolwiek ograniczenia (pomijając te wynikające z cech postaci np. min. Sił 2) są wymysłem D&D.