Pyrkon 2003W dniach 28-30 marca 2003 w Poznaniu odbył się konwent fantastyczny – Pyrkon 2003.Na tym samym konwencie miał miejsce MiniZlot fanów Wiedźmina: Gry Wyobraźni.Dzięki organizatorom konwentu mieliśmy własną zarezerowaną salę i własne identyfikatory,których niestety w pewnym momencie zabrakło 🙂


Nasz identyfikator

Tyle w kwestii formalnej.

Relacja z konwentu:

Na konwent wybraliśmy się trzyosobową grupą, na której stan składałysię osoby borga, mfxa, Tompalucha.
Na konwent dotarliśmy około 16.20 czyli na kilkadziesiąt minut przed jego oficjalnym otwarciem. Bez trudu odnaleźliśmy w ogromnej szkole naszą salę,gdyż ta została oznaczona na planie w informatorze. Jakoż, że byliśmypierwszymi fanami W:GW na konwencie dokonaliśmy oficjalnej aneksji sali.


Rozbijamy obozowisko w puściutkiej sali

Po rozbiciu się na sali rozejrzeliśmy się po szkole. Była naprawdę duża. Czasami zaglądaliśmy do naszej sali, lecz ta nadal świeciła pustkami.Traciliśmy więc powoli nadzieję, a naszych głowach pojawiały się dosyć apokaliptyczne myśli…

Na szczęście w pewnym momencie natknęliśmy się na świeżo przybyłychautorów W:GW – Puszkina i Bryana, co natchnęło nas nadzieją.

W końcu minęła godzina 17-sta. Udaliśmy się na spotkanie z redakcjączasopisma Gwiezdny Pirat, którą reprezentował Michał Sołtysiak.


Spotkanie z GP

Na prelekcji dowiedzieliśmy się czegoś bardzo ciekawego. Otóż GP postanowiłnastawić się na trzy podstawowe systemy D20, portalową Neuroshimę oraz W:GW.
Jak się okazuje W:GW to najlepiej sprzedany podręcznik do RPG w Polsce.Sprzedano około 6000 podstawek, jest to więcej niż sławnego Warhammera podczasjego długiej historii i nadal więcej niż podręczników D&D.

Po powrocie na salę ku naszemu uradowaniu zastaliśmy ją pełną fanów W:GWi znajomych fanów W:GW. Zaczęły się długotrwałe rozmowy na różne tematy.


Muotek, Puszkin i Bryan, no i głowa Tompalucha


Bryan, Tompaluch, Muoteck i Puszkin

Na rozmowach spływał nam cały wieczór. Ludzie wchodzili, wychodzili, udawalisię na różnorakie prelekcje. Nagle do sali wpadł mfx i poinformował nas, żewziął udział w konkursie Wiedzy o StarWars i zajął w nim 4 miejsce!


mfx prezentuje nagrody

W końcu nadszedł czas na zapowiadaną sesję Tompalucha. Zasiedliśmy więcdo gry. Grało się fajnie. Mam nadzieje, że przygodę tą Tompaluchumieści na WGWN.


Sesja: wśród uczestników Erethell; Alander obserwuje…


Sesja: Tompaluch baja…

W pewnym momencie sesja została przerwana nagłym wtargnięciem na salęelfa w postaci Bryana. Wzór stroju ewidentnie zgapiony z ukochanego przez nas filmu…


Bryan – elf

Sesja, sesja i po sesji… Zajęliśmy więc wygodniejsze do pogaduszek pozycje.Pogaduszki trwały do bardzo późnych godzin nocnych…


Rozłożyliśmy się wygodnie


Odwiedzili nas przedstawiciele Valkirii


Rozmowy trwały i trwały

Zmęczeni tym gadulstwem, około czwartej nad ranem położyliśmy się spać.

Po kilku godzinach snu trzeba było niestety wstać i rozpocząć kolejnykonwentowy dzień pełen atrakcji i prelekcji.


Poranek: z lewej strony Wert


Poranne pogaduszki

Dosyć ciekawie zapowiadały się walki bractw rycerskich. Niestety nie były zbytwidowiskowe. Znający się na rzeczy Bryan i Wert określili je jako powolnytrening… Mimo wszystko było kilka ciekawych akcji.


Ciach…


bum…


bach…

Na świeżym powietrzu można było także obejrzeć pokaz łucznictwa.


łucznik


strzała w locie!!

W końcu odbyła się oczekiwana przez wszystkich prelekcja dotycząca 2ed W:GW!
Więcej o jej przebiegu można znaleźć tutaj (Informacje na temat 2 edycji) .


Puszkin i Bryan prelegują


sala słucha


fani W:GW

Dyskusja trwała dość długo, przenosząc się także na samą salę fanów.

Konwent toczył się dalej… Ludzie kursowali po prelekcjach, itp.


Nasza sala

Nagle wpadł mfx i oświadczył, że zajął 4 miejsce w konkursie „wiedzy o komiksach”.


Kolejne nagrody mfxa

Tego wieczoru odbyła się kolejna sesja, którą tym razem poprowadził Puszkin.Było naprawdę fajnie.


Puszkin posila się przed sesją

Nim się obejrzeliśmy upłynął czas Konwentu… W niedzielę rano wszyscy po koleiopuszczali naszą salę…


Nasza sala


Nasza sala

I my musieliśmy się w końcu pożegnać z Konwentem…


Opustoszała sala

Co mówią uczestnicy:

Alander:
„Pyrkon – konwent fantasy Poznański, który pomimo licznych przeszkód został przezemnie po niemałym trudzie odwiedzony. Nie dałem rady zostać na drugą noc, ale najważniejsze punkty programu mogę „odhaczyć”.Wszedłszy do sali tak ładnie opisanej: WGWN, zostałem (odziwo) bardzo przyjaźnie powitany i powiadomiony o możności wymiany identyfikatora na „nasze kulturalne ID Wiedźminowe”. Tak, tak waszmoście. Fani W:GW posiadali specjalne Identy i nie byli z tego powodu traktowani jak trędowaci bynajmniej.Jako ten łączący RPG z Karciankami, najpierw spóźniłem się na turniej MTG, a następnie nie zdążyłem przygotować postaci na sesję prowadzoną przez Tomasza, Paluchem zwanego.Wieczorem pewne spotkanie było na którym dziwnego rodzaju prohibicja została wprowadzona.Odziwo sala kulturalna i o godzinie 4 z minutami światło w naszej „sali nauczania początkowego” zgasło.Było już jasno gdy zmęczone me powieki zostały ponownie zmuszone do uniesienia się. Rozpoczął się kolejny dzień konwentu.
Zaiste „fenomenalne” pokazy walki orężem, który z WGW znamy. Wiele najróżniejszych zajęć i różnych rozmów na tematy różne.
PRELEKCJA twórców W:GW 2edycji. Puszkin przemawiał niemało.Pomimo najszczerszych chęci moja drużyna nie dała rady przybyć w komplecie tak więc poza bywalcami stałymi zawitał Borg squad i Wert squad. Bardzo sympatyczne ekipy.Konwent udany szczególnie z racji mini zlotu. Pozdowienia dla obecnych na w/w i nieobecnych.”

Jeśli uczestniczyłeś w konwencie Pyrkon 2003 wyślij nam swoją opinię. Umieścimy ją tutaj.