„Potęga szybkości, czyli kilka przedmiotów dla wiedźmina”
Szacowana cena: Srebrna 300 denarów, złota 500 denarów Historia
Eliksiry te zostały wymyślone przez wiedźmina imieniem Irredan. Twierdził on, że obecne wiedźmińskie wywary są po prostu do d…, i postanowił sam stworzyć jakiś godny prawdziwego wiedźmina eliksir. Początkowe próby nie były zbyt pomyślne. Cały czas testował je na sobie, co znacznie nadwerężyło jego zdrowie. Mimo jednak wszystkich trudności udało mu się stworzyć kilka porządnych eliksirów. Rok później zmarł w męczarniach, jakie sam sobie zgotował, testując swoje eliksiry na sobie. Jego przepisy zostały ukryte w jego pracowni, ukrytej wysoko w górach ognistych. Jak wprowadzić?
Można podsunąć graczom jakiegoś łotrzyka, który całkowicie przez przypadek usłyszał legendę o pewnej pracowni wiedźmińskiej, w której miały powstawać niestworzone rzeczy. Może on zaproponować graczom wspólną wyprawę w poszukiwaniu tej pracowni. Podział łupu niech pozostanie w kwestii Bajarza. Oczywiście gracze mogą w każdej chwili zabić kradzieja, a łup zagarnąć dla siebie… Magiczna osełka Historia
Powstałą ona w wyniku przypadkowego odbicia magicznej energii zaklęcia prosto w drobny kawałek skałki. Wiedźmin, który odbijał zaklęcie, zabrał ze sobą ten kawałek i zaczął go używać jako osełkę. Zauważył, że jego broń po zaostrzeniu jej tą osełką zdawała się być ostrzejsza i mocniejsza niż zwykle. Wiedźmin podzielił się tym zjawiskiem z kilkoma znajomymi kowalami, którzy rozpoczęli sprzedaż Można jej używać do ostrzenia wszelakiej broni siecznej. Broń taka przez jedną walkę zadaje dodatkowo 2 obrażenia od magii, oraz pozwala ranić przeciwników odpornych na żelazo, zadając jednak tylko połowę obrażeń (przy srebrnych broniach obrażenia nie zmniejszają się. Broń należy ostrzyć przez godzinę, w celu nasycenia jej magiczną energią. Jak wprowadzić?
Osełkę tą można znaleźć w wąskim gronie kowali, którzy zamieszkują tereny gór Amell. Kowal nie powinien dużo gadać o czymś takim, ale gdyby już zaczął, to powinien sprzedać ją w cenie ok. 2000 denarów. Oczywiście można się targować? Kamień ogniskujący Kamień szlachetny na kształt pudełka o wymiarach 20cm x 10cm x 2cm. Aktywuje on zaklęcie „Ognisko”, kosztujące 1 PM i pozwalające z bardzo małego kawałka drewna stworzyć dosyć duże ognisko, które nie zgaśnie dotąd, dopóki posiadacz nie wyrazi takiego żądania. Zaklęto w nim 2 PM, przywracające się w tempie 1 PM w 6 godzin. Siedmiomilowe buty Zwykłe, lekkie byty, w których zaklęto magiczną moc. Działają one w ten sposób, że dają posiadaczowi możliwość szybszego poruszania. Zwiększają one poruszanie o 1, maksymalnie do legendarnego, czyli gdy postać korzystająca z butów ma legendarne(5) poruszanie, nawet te buty tu nie pomogą… Historia
Przedmioty te zostały stworzone przez pewnego maga, który większość czasu spędzał w drodze. Jako że podróż oraz zbieranie drzewa na opał było dość kłopotliwe, postanowił on natchnąć zwykłe przedmioty magiczną mocą, co znacznie ułatwiło mu przemierzanie pieszo dużych odległości. Jak wprowadzić?
Wprowadzenie tych przedmiotów może być nieco kłopotliwe, jako że mag nie dzielił się tym przedmiotem z nikim. Można go znaleźć u np. handlarza magicznymi przedmiotami lub u jakiegoś maga, lecz odkupienie nie powinno być zbyt łatwe. Cena kamienia nie powinna być niższa niż 3000 denarów, a butów ok. 5000 denarów. Broń i zbroje
„Zbawiciel” Historia
Broń powstała w wyniku przeróżnych działań magicznych, polegających na zmniejszaniu masy broni, nie zmniejszając jej skuteczności. Powstała ona na początku tworzenia zakonu rycerzy-magów. Jeszcze nie znano określenia „wiedźmin”, nie wiadomo było też, jakich mutantów stworzą te przemiany.
Broń stworzono specjalnie dla nich, jako że mieli oni być zbawcami ludzkości.
Jednak po pierwszych przemianach, gdy magowie ujrzeli zmiany, natychmiast poprzestali na badaniach, bronie te jednak zostały do użytku nowo powstałych wiedźminów. Teraz tylko nieliczne okazy można znaleźć w warowniach i szkołach wiedźmińskich. Mało jednak prawdopodobna jest sprzedaż miecza osobie niebędącej wiedźminem.
„Zbawiciel” jest potężnym, wiedźmińskim mieczem. Wygląda jak miecz półtoraręczny, dł. ok. 130 cm, z bogato zdobioną głownią, rękojeść ze skóry amfisbeny, co zapobiega wyślizganiu się broni, jelec zagięty mocno ku ostrzu.
Zadaje 3k3 obrażeń (+ obrażenia zależne od umiejętności
Osoby niebędące wiedźminami mogą sobie pomarzyć o tym mieczu. Wiedźmini mogą dostać tą broń tylko w szkole, w której pobierali nauki. Wiedźmin może zakupić miecz u naczelnego zbrojmistrza szkoły. Szacowana cena: 15000 denarów.
„Strażnik” Historia
Powszechnie wiadomo, że Wiedźmini lubią lekkie stroje, które nie ograniczają ich ruchów. Niestety, nie zapewniają przy tym zbyt dobrej ochrony. Grupie Kaedwenskich płatnerzy, regularnie zaopatrujących warownię Kaer Morhen w broń i zbroje, udało się pogodzić obie sprawy. Otóż stworzyli oni miękką zbroję z dwóch warstw mocnej skóry, pomiędzy które wprowadzono niewielkie płytki. Zbroja ta wcale nie ograniczała ruchów oraz zapewniała skuteczną obronę. Jedynym problemem był brak możliwości używania kolczych zbroi, ze względu na grubość zbroi. Można było jedynie stosować zbroje płytowe, a „strażnik” doskonale chronił przed obtarciami powodowanymi przez zbroje płytowe. Zbroja była przeznaczona bezpośrednio dla wiedźminów, jako że nie potrzebowali oni żadnych cięższych zbroi.
Zbroja okrywa całe ciało, nie ogranicza ruchów. Jej wyparowania wynoszą 3, ale nie można używać z nią kolczug. Nie daje żadnych ujemnych modyfikatorów.
Jak wprowadzić?Zbroję taką można dostać u Kaedwenskich płatnerzy, lecz postacie niemające wcześniej styczności z tą zbroją, nie powinni dowiedzieć się o niej od razu. Można podczas historii wprowadzić jakiegoś człowieka, który chciałby okraść jednego z tych płatnerzy, a jeżeli postacie nie zgodziłyby się na to, wiedziałyby już o tejże zbroi, i mogłyby kupić ją od któregoś z płatnerzy. Szacowana cena: 350 bizantów, czyli 4200 denarów Od autora
Prosiłbym o jak najbardziej obiektywną i szczerą ocenę, oraz przysyłanie wszelkich uwag na adres [email protected]
1. Ten eliksir uzdrawiający to dobry pomysł, tylko że moim zdaniem nie powinien, po przerwaniu działania, wracać do punktu wyjścia, albowiem złośliwość bajarzy bywa niewyobrażalna. Poza tym nie rozumiem: jestem prawie zdrowy, coś mnie budzi i znowu otwierają mi się rany? A tak swoją drogą: ten wiedźmin musiał być niezwykle wykształcony i utalentowany magicznie, aby uwarzyć taki specyfik.
2. Zbawiciel- przedmiot ździebko przegięty bo obrażenia chyba nie powinny się zwiększać jak wzrastają zręczność i walka bronią. Drażnią mnie też zwiększone obrażenia przy dodatkowych sukcesach. Aprobuje wymagania zręcznościowe.
3. Porównując wyparowania do innych zbroi do troszkę za dużo przy tym Strażniku. Dwa by stykało.
hymmmmmmm
ciezki orzech do zgryzienia, zgadzamsie zponizszymi uwagami i nie bede sie rozwodzil, bo mi sie nie chce. Powtrzem po raz wtory do osob piszacych to nowe blyskajace przedmioty. TO NIE JEST PRZYDATNE jak juz trzeba wprowadzic jakis niezwykly przedmiot do gry to i tak wymysla sie go od podstaw, znajac swoja kampanie i graczy. MOZE KTOS BY MNIE WRESZCIE POSLUCHAL I NAPISAL ARTYKUL O ZWYKLYCH BRONIACH, DOKLADNIE DAJAC RYSUNECZKI I INNE BAJERY, PONIEWAZ WIELU BAJARZY NA SESJACH UZYWA TYLKO MIECZY I SZTYLETOW. Daje 4 bo arykul jest poprawny.
artykol mi sie nie podoba.
jest kilka blegow, literowki i interpunkcja.
nie jestem pewien, ale istnieje eliksir, ktory pozwala wiedzminom po jednej godzinie odzyskac sily, dlatego wywar z lisci dwibertusa jest nie przydatny ( jesli sie myle to z gory przepraszam ) .
daje 4
zgadzam się sieniem i cerbinem……
poza tym powinien być jakiś szerszy opis, lub historia
4
Ten eliksir z podręcznika sprawia, że po 1h jest się wyspanym jak po 8h, ale nie regeneruje ran.
W artukule jedynie eliksiry są moim zdaniem przydatne, natomiast broń z dodatkowymi obrażeniami czy pancerz każdy sam sobie wymyśla na własne potrzeby.
No i nie podoba mi się motyw wiedźmina – naukowca, jakoś to do siebie nie pasuje.
Daję 5.
Ja tu jeszcze potwierdzę, że zbroja ma zbyt duże wyparowania – niby nie można wkladać kolczug, ale to tak, jakbyśmy mieli przeszywanicę i kolczugę, która zupełnie nie zmniejsza możliwości manualnych – po założeniu zbroi płytowej nawet średniej klasy wojownik poradziłby sobie z silniejszymi przeciwnikami…
Za debiut na zachętę 5. Postaraj się, RoD, bo z pisaniem idzie ci coraz lepiej.
Moim zdaniem przedmioty nie są zbyt ciekawę same w sobie, ale ich historie i pomysły jak wprowadzić bardzo mi się podobają. jednak w sumie nia jest to arcydzieło. 4
Ogólnie luzik. Historie pisane chyba na siłe bez konkretnego pomysłu. Wprowadzę pare rzeczy do moich przygód ale ostro wszystko pozmieniam.
Ogólnie artykuł dobry chociaż czegoś tu brakuje, trochę więcej wyobraźni i będzie okej. W sumie chyba nawet niektóre z nich wykorzystam w mojej przygodzie.
Mam pewne zastrzeżenia do pana King of Kurnik (Kogut), gdyż nie zgadzam się z jego opinią na temat zbroi, jako że twierdzi on, że nawet średniej klasy wojownik może poradzić sobie po włożeniu zbroi płytowej z przeciwnikami silniejszymi.
Jest to zdecydowanym kłamstwem. Moja zbroja + płytowa daje 3+3 = 6 wyparowań, a zbroja miękka z kolczugą i płytową daje 1+2+3 = 6, więc nie rób mi tu wody z mózgu ani kurnika z domu, bo zrobimy rosół!!!!
Drogi RoDzie – zauważ jednak, że Twoja zbroja nie daje *żadnych* MT… Po założeniu zbroi płytowej te MT są mniejsze, niż gdybyś miał oddzielnie każdy z rodzajów zbroi.
Jak na mój gust to art. słaby, słabiutki…oj, słabiutki… dam max 3… jeszcze się zastanowię… mam też zastrzezenia: srebrna i złota mewa to totalna twoja porazka: opisałeś dokładnie to samo, co opisano w podr. jako białą i czarną mewę- standardowe eliksiry wiedżmińskie…
Aha. Chyba posłucham Gawla i napisze art o zwyklych broniach bo naprawde tego brakoje…
Drogi Kogucie! Przestań się czepiać tych wyparowań w mojej zbroi, gdyż chyba nie czytałeś części o zbrojach. Jest tam zapisane, że w razie nakładania na siebie kilku zbroi, liczy się MT ze zbroi, która daje największy, więc np. kolczuga daje MT=1, a płytowa MT=2, a więc końcowy MT wynosi 2!!!!!!a nie 1+2=3 MT!!!!!!!!!!!!!!
A jeszcze co do komentarz Cienia, to w chodziło mi o to, aby mewy dawały coś więcej niż k6 lub 2k6 mocy, gdyż dużo toto raczej nie jest.
[b]CZEGO SIĘ K**** CZEPIACIE[/b] wszystko bardzo dobre i ja daje 9. I niech mi ktos napisze że się nie znam.
wiedźman, nie znasz sie art jest niezbyt ciekawy i niczym mi nie imponuje zgadzam sie co do zdania Cienia bo zresztą po kiego wiedźminom dużo PM to sie mija z celem pozdro for all :]
Ale te eliksiry już były i to w podręczniku, mogłeś se odpuścić. Reszta przedmiotów też niczym nie imponuje. 5