O muzyce można mówić długo, naprawde długo. Jest ona podstawą „klimatu”.Wyobrażacie sobie scenę: 
Idziecie ciemnym leśnym traktem. Dookoła są drzewa i ciemność.Wszędobylska ciemność. Księżyc jakby zapadł się pod ziemię. Drzewa zdają sieprzypominać demony, rysują się na nich twarze tych których zabiliście. Złedemony, wsciekłe. A w tle słychać podkład w postaci Kasi Klichśpiewającej „Lepszy model”.
 
Przykład był odrobine przejaskrawiony ale mam nadzieje że skuteczny. Niktnie wyobraża sobie Gawędy bez dobrej muzyki, no chyba że wszystko pozostałejest wzorowe. W wakacje odgrywałem sesje totalnie bez muzy tyle że graliśmyw przedwojennym domu położonym pośród drzew gdzie były jeszcze piecewęglowe. 
Z własnego doświadczenia moge polecić poniższe albumy: 
– Soundtrack do „Wiedźmina” – wiekszość utworów jest rewelacyjna do gry. 
– Soundtrack do „Ogniem i mieczem” – Tu także, a szczególnie „Husaria Ginie”i „Ruta Miata” 
– Soundtrack do „Władcy pierścieni” – Polecam. Bardzo zmienna muzyka, jedenutwór pasuje na różne okazje więc trzeba uważać. „A Knife in the Dark”. 
– Cocto Twins – Elfia muzyka. Dziewczyny śpiewają we własnym języku. 
– Vangelis – Trzeba wybrać utwory. 
– Muzyka do Heroes of Might and Magic II – po instalacji macie ją w mp3jkachna dysku. Jest nawet opisana :).

Oczywiście z muzyką trzeba się zapoznać przed gawędą. Wskazane było by takżeżeby dejotem (DJ) ;p był Bajarz. 
Kolejna rzecz warta uwagi to sposób odtwarzania. Oczywiście najlepsze są mp3i płyty, ale nie koniecznie. Można nagrać muzyke na kasety, ale wpadało bymieć magnetofon dwukasetowy i w jednej kieszeni mieć muze do walki a w innejinną. Ja osobiście problem rozwiązuje tak iż mam kompa z mp3, ale trzebawyłączyć monitor (psuje klimat) i orientować sie w muzyce (czytaj: mieć jąspisaną na kartce). Dodatkowo wieża z CD i dwoma kieszeniami. W jednejkieszenie muzyka do walki, w innej muzyka grozy(znaczy się taka, żeby graczeczuli się zagrożeni). Na kompakt można wrzucić jakieś karczemne kawałki isielanke. Dużo osób teraz posiada nagrywarke lub można poprosić o nagranieparu kawałków kolege z klasy (mnie 8/33). 
Napomkne jeszcze, że muzyka (szczególnie „Władca pierścieni”) staje sięczestokroć inspircją do jakiś niezaplanowanych zdarzeń. Jest miło i pogodniegdy kolejne dźwięki zapowiadają, że coś się stanie. Gracze zaniepoojenispoglądają na bajarza a ten z szatańskim uśmiechem przegląda bestiariusz.Można zakończyć zamknięciem podręcznika i zmieniem muzyki, wtedy gracze majaodrobine rozczarowane/uradowane miny. 
To by było po krótce, nie lekceważcie tego składnika bo daje naprawde wiele.