O autorze
Kam
Ble ble...nie chce mi sie wymyslac nic odpowiednio bufoniastego. Dlatego poprzestane na tym ze urodzilem sie i zyje do dzis, w tzw. miedzyczasie smarujac cos na kartkach czym popadnie. I plotnach, przynajmniej ostatnio. Eh, studia. Taki lajf :>
powiązane posty
15 komentarzy
Zostaw odpowiedź Anuluj pisanie odpowiedzi
Najnowsze komentarze
- Tomasz Demartin - Witamy na stronie!
- Darv - Magia dla Mas
- SMiki55 - Merkwenn z Bremer
- SMiki55 - Twierdza – Na pierwszej linii
- Myrth - Manewry
Kategorie
- Artykuły (3)
- Artykuły z MiMa (2)
- Autorzy (1)
- Bestiariusz (33)
- Bez kategorii (1)
- Bohaterowie (92)
- Bóstwa (5)
- Dodatki (2)
- Dział Prasowy (4)
- Ekwipunek (53)
- Fanfic (55)
- Felietony (4)
- Galeria (210)
- Generator Postaci (5)
- Goniec Północy (1)
- Gospodarze (1)
- Grafiki (3)
- Historia (2)
- Humor (20)
- Informacje (1)
- Konkurs na Najlepszą Przygodę (7)
- Konkurs Na Najlepszy Materiał Nieoficjalny (2)
- Konkursy (7)
- Konwenty (14)
- Leser Iwil (3)
- Linki (2)
- Magia i Religia (11)
- Moce (105)
- Muzyka (6)
- Nowości (9)
- O świecie (61)
- Okładki – projekty (66)
- Porady (21)
- Postępy prac (6)
- Programy (5)
- Przedmioty (21)
- Przygody (45)
- Recenzje (7)
- Relacje DiB (8)
- Wiedźmak (5)
- Zasady (17)
- Zasoby (26)
- Zioła i inne (7)
Najkrócej mówiąc: koleś jest po prostu krzywy!
Być może mial ciężkie przejścia w dzieciństwie, na przykład starszy brat wygryzl mu dwa żebra z jednej strony. Miał też jakieś problemy z obojczykiem. Pewnie krzywo siedział w szkolnej ławie. Domyślam się że dlatego został magiem – żeby wyleczyć sie z syndromu Yennefer. Niestety widać że z niego dupa, nie mag bo nadal jest krzywy 😛
A ja sie obawiam, ze to rysunek. Rysunki nie siedza w szkole, w ławce. Ale ja sie moge mylić, naprawde. Krytykiem nie jestem. Lecz (on) jesli jest Magiem, to ma prawo wygladac tak, jak chce. Gdyby byl prosty, to chyba bylby jakims super-zbudowanym Supermenem z przeszlosci, a nie tym, kim jest obecnie. Poza tym, dziwi mnie, dlaczego Pan, Panie Krytyku, tak strasznie sie 'czepia’ Kama oraz Kaena. Ponoć ci, ktorzy nie umieja sie zrealizowac zawodowo/ artystycznie/itp., za wszelka cene podbudowaja swoja samoocene wytykajac bledy i niedociagniecia u innych. Skoro Mag jest krzywy, to wystarczylo to zauwazyc, a nie tworzyć cala karte chorob tego goscia. To sprawa Maga, co mu było i Kama, jak go rysuje.
Moze jest krzywy z zalozenia? a moze chce byc krzywy, zeby inni go rozpoznawali? poza tym taka jest rola krytyka, a pan Krytyk krytykiem jest i krytykuje 😉 poza tym pan Krytyk czepia sie wszystkich (jak na krytyka przystalo). Poza tym nie popieram spekulacji na temat „dlaczego ktos robi cos”, bo nie maja one najmniejszego sensu. Mag jest krzywy, ale fajne ma oczy (a raczej fajnie nie ma oczu) 🙂
Ależ May! Czy mogę się do Ciebie tak zwracać – May? To forum publiczne i nie musimy być tu na 'pan’ 'pani’. Natomiast widocznie słabo śledzisz moje wypowiedzi gdyż czepiam się jeszcze do kilku innych osób. Pozwól też Kamowi i Kaenowi bronić się samym. Są to na tyle inteligentne i elokwentne osoby (zgaduję że Kam taki jest mimo że do tej pory nie zabrał jeszcze głosu) że nie potrzebują adwokata w Twojej osobie.
Natomiast jeśli chodzi o moją realizację zawodową/artystyczną to, jak powiedział Sigismund Dijkstra do Esterada Thyssena: „dziękuję, wszyscy zdrowi”.
No dobra, panie XXL.
Skoro tak ewidentnie mnie prowokujesz, zebym napisal cos na swoja obrone, prosze bardzo.
Chyba zdecydowanie za bardzo przejmujesz sie znaczeniem swojej ksywy. I nie chodzi mi tu absolutnie o to, zeby mnie wszyscy wielbili, czcili i padali w uniesieniu twarzami w klawiatury (do takiego czegos polecam galerie Elfwood, gdzie wszyscy dostaja wirtualnych orgazmow na widok ewidentnego chlamu), ale zeby starali sie dostrzec cokolwiek pozytywnego.
I choc troche pracy wlozonej w to, co tu jest.
Bo jak na razie to widze, ze Twoje zajecie polega na tym, zeby podkreslic, jak to malo znacza inni i jak wiele maja jeszcze do nauczenia sie przy jednoczesnym pominieciu jakiejkolwiek samokrytyki.
Jak juz zapewne zauwazyles w tzw 'miedzyczasie’, pozostaje nadal w glebokim szacunku dla Twojego warsztatu, a nie odzywalem sie dotad nie dlatego, ze nie mialem uwag do tego, co rysujesz, ale dlatego, ze zostaloby to poczytane za probe odegrania sie z mojej strony.
Kropa.
I mimo wszystko pozdrawiam, pozostajac w glebokim szacunku dla umiejetnosci manipulowania tlumem…:>
Wiwat Kam!
Bardzo się cieszę że moja prowokacja się powiodła gdyż zaczynałem już sądzić że jesteś jakimś wirtualnym alter ego Keana 🙂 Dzięki za słowa uznania, nawet nie przypuszczałem że mam takie zdolności do manipulowania tłumem.
Jeśli chodzi o moją ksywę to jest taka jak być powinna i po to właśnie taka jest 😛 Natomiast nie masz racji że staram się udowodnić ludziom jak małe mają znaczenie. Nie mam w tym żadnego celu. A jeśli już miałbym to chyba przez zwykła złośliwość i, wież mi, zrobiłbym to bez żadnego problemu (oczywiście mówie tu tylko o 'galerii’).
Natomiast nie rozumiem dlaczego Twoje komentarze miałbym poczytywać za próbę odegrania się na mnie. Z chęcią wdam się w polemikę, jeśli tylko padną rozsądne argumenty.
Jeszcze odnośnie galerii: Krytyk jest po to aby krytykować. Dlatego też nazywa się krytyk a nie, na przykład: Chaber. Nie poczuwam się do obowiązku litowania się nad jakimi kolwiek pracami ze względu na pracę jaka została w nie włożona. Na prawdę mało mnie obchodzi ile autor spędził czasu na ich wykonaniu i jak szlachetne były jego intencje. Kryryk jest, był i będzie bezlitosny w swojej ocenie.
Pozdrawiam. Nawet nie 'mimo wszystko’ gdyż do nikogo tutaj nie czuję osobistej urazy, wręcz przeciwnie – wszyscy tutaj jesteście bardzo sympatyczni i przemili w swoim buncie młodości 🙂
Hm…Chaber, mowisz?
Zapewne, brzmialoby to dosc glupawo.
Dementuje plotki jakobym mial byc alter ego Kaena, o ile mi wiadomo, z jego psychika na razie wszystko jest ok.
Co do zdolnosci manipulowania tlumem – alez tak, masz je. W koncu zawsze znajdzie sie banda ludzi, ktorzy, gdy ktos im krzyknie 'Ej, ludzie, patrzta jaki to chlam’, radosnie przyklasna, nie bardzo wiedzac, dlaczego to robia.
Co do buntu mlodosci, to nie poczuwam sie do niczego. Wydawalo mi sie, ze mam to juz za soba. A agresywny jestem tylko w wyjatkowych przypadkach :>
No i pozostala jeszcze kwestia krzywosci mojego rysunku. Wiesz…uwazam, ze pani na Twoim rysunku 'Wojowniczka 2′ ma ten sam (albo bardzo podobny) problem. Niechybnie zaraz cos sobie uszkodzi w kregoslupie.
Ale, jak ktos zauwazyl, widac w niej wcielone zlo, wiec moze kobiety bedace wcielonym zlem tak maja…nie wiem.
Pozdrawiam.
Hmm… Muszę Cię zmartwić: wydaje Ci się 🙂 To nie krzywy kręgosłup to kontrapost 🙂
Problem z magiem jest taki, że ma lewe ramię za bardzo wysunięte do przodu, a jednocześnie krótszą lewą nogę. Wygląda tak jakby był narysowany w symetrii kawalerskiej a nie perspektywie.
Kontrapost kontrapostem, ale odnosze wrazenie, jakby jej twarz miala sie zaraz osunac.
Nie wnikam w zamysl artystyczny, choc jest on dosyc oczywisty przy zastosowaniu takiego, a nie innego przedstawienia postaci. Moze to kwestia prawego oczka za wysoko o pol milimetra, moze lewej polowy twarzy, minimalnie niesymetrycznej.
Ale wrazenie pozostaje.
Pozdroofka
Panie Krytyku.
Postaram sie, aby moj komentarz był maksymalnie krótki, choc pewnie mi sie nie uda:(. Przede wszystkim: wiem, ze to forum 'publiczne’ itd… ale PROSZĘ! nie nazywac mnie May. Tak nazywaja mnie znajomi. Ja Pana nie znam. Poza tym lubie 'staroswieckie’ zasady netykiety. Faktycznie, słabo śledzę Panskie komentarze. Nie dla niech odwiedzam ten servis. To pierwsza kwestia. Druga jest to, że nie staram sie być adwokatem ani Kama, ani Kaena. Sam Pan zauwazyl, iż są to osoby wyjatkowo inteligentne i swietnie poradza sobie bez mojej pomocy. To jednak nie zmienia faktu, ze dziwi mnie forma Panskich komentarzy ich prac (ale o tym pozniej).
Po trzecie: niezmiernie sie ciesze, że z Panskim rozwojem zawodowym/itp. wszystko jest OK. Im wiecej w naszej ojczyznie ludzi sukcesu, tym lepiej. A jesli przy tym potrafia byc skromni oraz zachowuja klase, to juz w ogole swietnie! Niestety, często wół nie pamieta, jak był cielakiem.
Jak juz pisalam, nie chce sie bawic w adwokata. Zainteresowani obronia się sami, jesli tylko zechca. Nie wnikam w Wasza 'dyskusja na argumenty’ dotyczaca rysunkow, bo nie mam wielkiego zaciecia artystycznego, ani sie jakos na tym specjalnie nie znam, co nie daje mi wiec prawa do baaardzo glebokiej krytyki. Moge jedynie powiedziec : 'to jest ladne, a to nie. tu jest fajnie, tu jakis szczegol mi nie pasuje’ i to wszystko. Nie uzurpuje sobie prawa do bycia KRYTYKIEM. Jestem 'przecietnym widzem’. Wydaje mi sie, że Pan jednak zna sie na rzeczy, w zwiazku z czym, nie mam nic Panu do zarzucenia pod wzgledem wiedzy i (rzadkich niestety) niektorych argumentow. Denerwuje mnie jednak forma, jakiej Pan uzywa, do skrytykowania prac oraz do tej 'glebokiej polemiki’, ponoc 'na argumenty’.
Jak juz pisalam, nie znam sie na sztuce/ewent. tandetnych obrazkach, ale jako przecietny smiertelnik moge chyba wypowiedziec sie na temat…innych wypowiedzi. Dla mnie krytycyzm to 'zdolnosc WLASCIWEJ oceny otaczajacych zjawisk/ludzi, dostrzeganie zarowno wad, jak i ZALET’, ewentualnie stanowisko Kanta lub tzw. postawa poznawcza. Krytyczny, to ’ dokonujacy analizy i oceny jakiegos zjawiska, dziela itp.’ (oczywiscie sa jeszcze co najmniej 3 inne, choc pokrewne znaczenia). Krytyk to 'osoba analizujaca dziela sztuki, itd i oceniajaca ich wartosc’. Krytyka zas jest ocenianiem czegos z okreslonego punktu widzenia, w sposob ujemny (wszystkie hasla mozna latwo sprawdzic, jesli Pan ze mna sie nie zgadza). W Panskim przypadku wydaje mi sie, ze jest Pan przesadnie krytykancki (tzn. nacechowany krytykanctwem, sklonnoscia do nieslusznego, nierzeczowego krytykowania.)
Pozwole sobie na tym zakonczyc cala moja wypowiedz. Jest Pan chyba na tyle inteligentny, ze wie Pan, do czego zmierzałam. Pozostawiam to Panskiej ocenie.Do wyciagniecia wnioskow.
May: Dziękuję Pani za wszystkie te mądre słowa. Swego czasu też wypowiadałem się na temat wypowiedzi innych ludzi i rozumiem cel misji edukacyjnej. Jednakże rola Krytyka_XXL jest taka a nie inna, gdyż nie jest on zwykłym krytykiem toteż nie stosuje klasycznych zasad.
Kam: masz rację – odnosisz wrażenie 🙂 Chociaż nie twierdzę że anatomia postaci jest idealna. Nie rysowałem z modela ani nawet ze zdjęcia więc nie mogę tego zweryfikować. Jednakże nawet jeśli jest tu jakieś przekłamanie to jest tak marginalne że prawie zupełnie nieznaczące.
Panie Krytyku
Nie jest Pan zwyklym krytykiem. Widac to. Jest Pan drugim Wojewodzkim, albo jeszcze gorzej.
Dziwi mnie to. Krytyk ma dostrzegac wady i zalety, a Pan w 90% dostrzega jedynie niedociagniecia. Ktoś taki jak Pan nie jest zwykłym krytykiem.Wcale nim nie jest (ale to moje prywatne zdanie i nie wszyscy musza sie z nim zgodzic).
To dobrze – miec argumenty, ale gorzej nie umiec przekazac ich tak, by komentarz był 'na poziomie’.
Moze być Pan ministrem kultury, albo wykładowca na ASP. To nie zmienia jednak faktu, ze kojarzy mi sie Pan z naszym premierem, ktory pieknie popisal sie przed komisja sledcza wykazujac brak jakiejkolwiek klasy.
Nie chce z Panem wiecej dyskutowac, ani sie klocic. To Panska sprawa. Mimo wszytsko dziwi mnie, czemu tak inteligentny czlowiek jak Pan, potrafi napisac tyle niepotrzebnych glupstw.
Pozdrawiam.
Hm… nazwanie mnie drugim Wojewódzkim poczytuję za komplement gdyż bardzo cenię Kubę, wbrew obiegowej opinii jakoby był złośliwym chamem.
Pana Wojewodzkiego mozna lubic albo nie i to z wielu powodow. Dyskutowanie na ten temat byloby, jak sie obawiam, dyskusja nad czlowiekiem nieobecnym i nieswiadomym naszych slow:-). Na temat pana K.Wojewodzkiego nie mam zamiaru sie wiec wypowiadac. Jesli go Pan, Panie XXL, lubi -prosze bardzo. Ja za nim nie przepadam, a powody, dla ktorych go nie lubie, pozwole sobie zachowac dla siebie.Jesli panu wygodniej, prosze to nazwac obiegowa opinia.
Pozdrawiam
No, no, ale dyskusja!!! A w zasadzie lanie wody.
A pozatym czemu nie na forum???
Wybitna to ta praca nie jest, ale i tak odstaje od średniej prac przysyłanych tutaj ( pozytywnie odstaje).
Zdecydowanie 6
Zdecydowanie zasłużone.