Siwy i niewątpliwie sędziwy, podpierający się drewnianym kosturem człowiek zagrodził dwóm, zakutym w ciężkie zbroje płytowe strażnikom wejście do swego domu. Starzec nie zapłacił podatku, a oni przyszli wziąć coś dla księcia w zamian, lecz jedyne co starzec miał to jego córka. „Nie wejdziecie!” zachrypiał starzec Mermor, wymachując kosturem kilka centymetrów przed nosami zbrojnych. „Nie za mojego życia!” Strażnicy popatrzyli po sobie, parsknęli i… wzruszając ramionami wyciągnęli miecze, odruchowo podnieśli tarcze…
Ku ich zdziwieniu starzec uderzył pierwszy, koncentrując się na sile uderzenia, a nie na celności. Pierwszy strażnik bez trudu umieścił żelazną tarczę na torze uderzenia laską, lecz nie usłyszał odgłosu uderzenia drewna o metal.
Usłyszał swój krzyk, krzyk bólu.
Mermor, nie zwracając uwagi, że właśnie połamał rękę przedstawicielowi księcia, wykonał zręczny piruet atakując na zakutą w żelazny hełm głowę drugiego strażnika, stojącego po lewej stronie. Ten również licząc na swoją zbroję nie próbował uniku. Jego szczęka oderwała się od reszty twarzy, a on sam krwawiąc spod hełmu padł na ziemie zemdlony z bólu. Starzec wykonał jeszcze kilka bezlitosnych uderzeń kosturem skierowanych na strażnika ze złamaną ręką. Ten próbował blokować mieczem i przyjmować uderzenia na zbroję. Nieskutecznie. Uniki też nie pomagały bo zbroja spowalniała ruchy. Tak oto starzec z kijem pokonał zakutych od stóp, do głów w zbroje i uzbrojonych w miecze żołnierzy. Dokonał tego za pomocą laski przenikania…
Wygląd: drewniany kostur długi na 1,5 metra, wyglądający podobnie do tych, które muszą być w ekwipunku każdego włóczęgi, ślepca czy schorowanego starca. Na pierwszy rzut oka, śmieć niewarty kilku denarów. Pozory jednak mylą, bo ten kostur wykonany jest z dębostwora, i jest wyjątkowo twardy. Co więcej jest nasycony druidzką magią.
Właściwości: Kostur ten ma niezwykłą zdolność przenikania przez wszystko, co jest wykonane z jakiego kolwiek metalu. Traktuje metal jak powietrze i przechodzi przezeń z taką samą łatwością. Warto pamiętać, że uderzenia tym kosturem nie można sparować mieczem, a uderzenia mieczem nie sparuje się kosturem, bo tak samo jak on przenika przez metal, tak metal przenika przez niego. Twardość kija wynikająca z pochodzenia drewna, jest również wzmocniona magicznie. Bardzo trudno byłoby go złamać, lub uszkodzić przy uderzeniu.
Obrażenia: Cóż, obrażenia od zwyczajnego kija, to według podręcznika ( k3 + 1 +2x Siła ). Obrażenia od tego kostura powinny być ździebko większe, z uwagi na jego twardość i to, że przeciwnik często nie jest przygotowany na przyjęcie ciosu, myśli że ochroni go zbroja lub wystawiony do bloku miecz… proponuje (k3 + 2 + 2x siła )
Gdzie można znaleźć: Jest wiele możliwości, standardowe to np.: w nagrodę za zadanie od druida / maga, przy martwym włóczędze nieświadomym jego mocy lub po prostu na bazarze. BG mogą też zauważyć go porzuconego pod drzewem w jakimś lesie, wtedy pewnie pomyślą, że ktoś znalazł sobie lepszy kijek do podpierania, a ten wyrzucił jak bezwartościowy śmieć, jednak znając BG i tak go wezmą. Jeśli gracze znajdą Kostur przenikania przez przypadek nie informuj ich o jego właściwościach od razu. Na początku powiedz tylko o niewiarygodnej gładkości i twardości drewna, reszta niech wyjdzie na jaw podczas walki…
Hej. Ładny ten kijek nie powiem sam miałem zamiar stworzyć coś w ten deseń. Podobami sie to, że nie przesadzieś z jego przenikajnością, czyli nie da sie go sparować ani nim. Też dobrze, że nie przesadziłeś z ranami spodziewałem sie jakiegoś +3xSi ale dodatkowe +1 wygląda na uczciwe. Oceniam artykuł na dobry. Pozdrówka
Tylko jedno mnie sie nie podoba. Kostur to jest sękata laska/patyk. Ale spoko.
Galahan – dzieki.
Rębacz – a czy ja powiedziałem że jest innaczej?
Na początku powiedz tylko o niewiarygodnej gładkości.
Proszę bardzo. Ale może nie to miałeś na myśli.
Albo ja źle zrozumiałem. Jeśli tak to przepraszam.
Szczeże mówiąc to Ty źle zrozumiałeś, ale rzeczywiście powinienem to innaczej sformułować, bo jest tam pewna dwuznaczność. Moja wina.
PS: przeprosiny przyjęte 🙂