Kontynent nie jest łatwym miejscem do życia dla idealistów. Kontynent to miejsce gdzie zabija się za pieniądze, morduje elfy za to, że są elfami, tworzy się dzielnice – getta dla nieludzi, trwają ciągłe konflikty, przynajmniej kilka razy do roku odbywają się czystki, pucze, pogromy, które najczęściej kończy przejazd Lancknechtów przez miasto. Ludzie, aby zarabiać, stają na rogach ciemnych ulic z nożami i czekają na potencjalną ofiarę. Tak, życie na kontynencie jest niesprawiedliwe, krwawe, pełne łez i brudu.
Jednak wszędzie znajdą się idealiści – szlachetni rycerze, gotowi do walki za słabszych. O owych rycerzach, zwanych też paladynami na stronie już wiele napisano. Ja zajmę się sprawą ich herbów, które są symbolami ich stanu, rodowodu i pozycji na świecie…
Herby najczęściej umieszczane są na cieniutkiej tunice ściśle przylegającej do zbroi oraz tarczy.
Każda część tarczy herbowej ma własną nazwę.
W heraldyce stosowano barwy metali: złoto i srebro (ew. miedź) i pięć tyntkur, czyli barw czystych: błękit, czerwień, czerń, zieleń i purpurę. Godło barwy metalu umieszczano zawsze na polu koloru tynktury. Przy malowaniu godła stosowano różne symbole, np. miecze (walka, wojna, zwycięstwo, przodek znany z bitności, itp.), krzyż (przynależność do zakonów, itp.), ptaki (lotność umysłu, szybkie ruchy, bystrość, np. sokół sokoli wzrok, pochodzenie – z okolic występowania tego ptaka), korona (pochodzenie z rodziny królewskiej, książęcej). Godła oznaczały również wykonywane przez przodków zawody, były alegoriami cech fizycznych i charakteru, przynależnością do pewnej grupy społecznej, narodu, etc.
Pola czasami też posiadały jakąś symbolikę, np. czerń oznaczała żałobę (nie zawsze), purpura – post, celibat, dawne przyrzeczenie, które musi spełnić każdy męski potomek z rodu.
W tzw. wysokich sferach manierą są małżeństwa szlacheckie, tzn. szlachcic żeni się ze szlachcianką, a nie np. z jakąś chłopką. Przy małżeństwach szlacheckich dochodziło do łączenia się herbów. Do łączenia herbów dochodziło również, gdy rycerz nie posiadał męskiego potomka.
Oto przykład:
Rycerz Julian z Vole nie posiada męskiego potomka. Jego herb wygląda następująco:
Jego córka Hermenegilda wchodzi do rodziny Gelvrenów (wychodzi za mąż za potomka Gelvrena). Herb tego rodu wygląda następująco:
W wyniku małżeństwa dwa herby zostają połączone. I herb Hermenegildy z Gelvrenów i jej męża Kordiana wygląda tak:
Herb męża zajmuje prawą stronę tarczy herbowej natomiast żony, która weszła w rodzinę lewą.
Niestety po kilku latach małżeństwa rycerz Julian z Vole – ojciec Hermenegildy umiera i herb Kordiana i Hermenegildy zmienia się następująco:
Kilka lat później Hermenegilda urodziła syna – Torgaarda. Jego herb będzie wyglądał tak jak wyżej.
Niestety kilka lat później rycerz Kordian z Gelvrenów zmarł. Herb Torgaarda zmienił się po raz kolejny:
Jeżeli Kordian miałby więcej synów, to na tarczy herbowej drugiego pojawiłby się np.: księżyc w nowiu, trzeciego, np. gwiazda pięcioramienna, a czwartego, np. jeżyk lub inny ptak. Wybór symbolu zależał od ojca.
Znawcami herbów byli heroldowie. Oni dbali o poprawność znaków herbowych (np. żeby godłem jakiegoś rycerza nie stała się np. truskawka, musiał być to symbol). Opisywali je w specjalnych księgach zwanych herbarzami. Do ich obowiązku należało także wywoływanie nazwisk rycerzy biorących udział w turnieju i sporządzanie spisu uczestników bitwy. Jeżeli, któryś rycerz zmarł na bitwie jego obowiązkiem było powiadomienie, np. przez gońca rodziny poległego.
Celem tego artykułu było ukazanie jak można ubarwić nieco sesję (oczywiście, jeżeli w drużynie znajduje się rycerz / paladyn) przez posiadanie herbu, który można dość łatwo namalować i ukazać niejako historię rodową danego rycerza / paladyna. Z autopsji wiem , że to wzbogaca sesję , pozwala takiemu rycerzowi na wstęp do np.: wójta i odegranie tej sytuacji ciekawie a nie standartowo:
BG: Idę do wójta
MG: Drogę zastępują ci straże
BG: Jestem rycerzem, z drogi psy
MG: – Daj na to dowód – warknął niemal jeden ze strażników
I tu praktycznie sytuacja się kończy (lub rycerz wypowiada jakże upraszczającą i nie prawidłową dla rpg kwestię: „pokazuję herb”). Naprawdę może być ciekawiej, a przecież o to chodzi w storytellingach (jakim jest W:GW), żeby było to niejaka intelektualna psychodrama uzupełniana przez sztukę, tutaj namalowanie herbu czy np. odśpiewanie wymyślonej przez BG pieśni wojennej, zawołania rodowego albo w innych przypadkach włączenie przez MG, kiedy hanza przebywa w karczmie, jakiejś muzyki, np.: celtyckiej. Wtedy sesja jest ciekawsza i pozostaje na długo w pamięci.
Mógłbym się rozpisywać o paladynach, podać ich charakterystyki, ale po co, kiedy na stronie znajduje się świetny i obszerny artykuł dotyczący tego(„Paladyn-święty wojownik” autorstwa Wilq’a).
Ja po prostu to uzupełniłem o taki malutki wątek, dotyczący herbów, który może ubarwić nieco grę rycerzem…
Dobry atykul ale jedno mi tu nie pasuje, czy tylko prawowity czlowiek mogl miec herb??? chyba nie
Dobrze pokazane te herby i jak sie zmieniaja ogolnie cool
Narazie stosuje sie do powiedzenia „Nie oceniajcie a sami nie bedziecie oceniani” [i]Monty Python „Life of Brian” [/i]
Mnie sie podoba. Jakichś konkretnych błędów nie widać, ale byćmoże są. Ja sie na tym temacie nie znam, ale jak nie mam do czego sie przyczepić, to ciesze sie że ktoś napisał dobry artykuł.
Chciałbym
Higles’ie!!! Żywot Brajan jest parodją biblii, w której to padają słowa: „Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni.” Nie jest to nic orginalnego. Raczej należy używać oryginalnego powiedzenia.
Giedymin, kiedy ty czas na te wszystkie artykuly znajdujesz? Placa ci od ilosci?
Art jak dla mnie bomba. Brakuje mi tylko opisu tych bzdetow dookola tarczy (helm na tarczy itd, te czesci, ktore nie widnieja na samej tarczy, ale sa dodatkiem, np na plaskorzezbach)
Jesli to wszystko jest merorytorycznie ok to zasluzyles na 8 z plusem
moze mam zle tlumaczenie 🙂
Fajny artykuł, przydatny. Trochę się tylko pogubiłem w tym łączeniu herbów.
Ledwo zacząłem, a już znalazłem pewien błąd natury merytorycznej ;). Nie chcąc, by wypadł mi z głowy, przedstawię go od razu. Otóż w średniowieczu nie używano srebrnych kolorów. Juz prędzej białych, w ostateczności szarych. A powód był dość błahy… Otóż nie wynaleziono wtedy srebrnego barwnika, który nie matowiałby przy zetknięciu z powietrzem (a nikt nie posrebrzałby tuniki czy tarczy). Ale na razie zapowiada się nieźle, więc czytam dalej :). I również mam pytanie: jak znajdujesz czas na pisanie tego wszystkiego? 🙂
Wszystko świetnie, ale nie spomniałeś o jednej rzeczy o której była mowa w Ostatnim życzeniu. Tam bowiem Geralt spotkał szlachciaca z przekreślonym herbem rodowymn- czyli bękarta z nieprawego łoża.
Druga sprawa- dlaczego herb Torgaarda po śmierci Kordiana nie wrócił do pierwszego wyglądu (ten w którym herb był podzielony na dwie części, a nie cztery)
I trzecia- Jak wyglądałby herb gdyby Torgaard ożenił się z szlachcianką mjącą jednolity herb? JAk zostałby podzielony? I jak to się dzieje, że po paru pokoleniach herby nie składają się z pietnastu części z których każda przedtawia coś innego?
Drogi Kogucie!
W barwach heraldycznych nie wystepuje kolor biały. Kolor srebrny był na herbie przedstawiany jako kolor biały, a złoty jako kolor żółty.
Co do samego artkułu, to nie wyczerpuje on tematu heraldyki. Warto by przedstawić DOKŁADNE zasady tworzenia herbu, w tym jego dzieleniu(nic nie zrozumiełem z tego „ilustrowanego przewodnika”;P) i dodawaniu specjalnych oznaczeń, jak w wspomnianym przypadku szlachcica nieprawego łoża(i nie-w-pełni-ludzkiego jesli dobrze pamietam;P).
Dobry i przydatny srtykuł. Jestem ciekawa dzielenia herbu w 3 pokoleniu… Może to w ten sposób powstawały herby-szachownice?
A czym sie rozni czerwien i purpura?
Bo rozumiem, ze na herbach to nie moze byc tylko roznica odcienia. Czy purpura to raczej fiolet, czy raczej bordo, czy jak?
Purpura to odcień czerwonego – nazwa pochodzi od nazwy barwnika – purpury. Purpura jest bardziej wyrazista. Szaty królewskie miały często kolor purpury. Jest ona często mylona z fioletowym odcieniem, który po angielski nazywa się 'purple’ (nie pamiętam w tym momencie, jak on się nazywa po polsku). Co jest dobijające, ten błąd stał się tak powszechny, że niektóre słowniki podają już błędne tłumaczenia…
Jeśli chodzi o dokładniejsze herbu opisanie, to polecam dwuczęściowy artykuł „Urodzeni herbowi – czyli krótki opis heraldyki stosowanej dla miłośników gier fabularnych” napisany przez samego Andrzeja Sapkowskiego zamieszczony w Magii i Mieczu w numerach 4/96 i 5/96. Naprawdę świetny.
Drogi Phelanie!
W sumie powtórzyłeś moją wypowiedź. Chodziło mi o to, że zamast srebrnego używano białego. Więc o co Ci chodzi?
Moim zdaniem zmienianie się herbów jest dobrze opisane, ale można by jeszcze np. dostawać swój herb od wójta czy kogoś za jakiś szlachetny czyn.
Drogi Kogucie! Chodziło mi o to że kolor srebrny był kolorem formalnym , wiec gdy mówimy o herbie , o zasadach jego powstawania , opisujac herb mówi sie na ten kolor”srebrny”. I błędem jest powiedzenie np. białe „cośtam” na „jakims” tle. Kiedy opisujesz herb musisz powiedzieć 'srebrne „costam” na „jakimś” tle’. I Giedymin nie popełnił tu żadnego błedu. To jak dany herb zostanie wykonany na tarczy, tunice czy talerzu jest wyłączna sprawą rzemieslnika i nie ma nic wspólnego z heraldyką.
otóż kogucie występowanie srebrnej barwy na tarczach herbowych jest historycznie potwierdzone(przynajmniej w Angli)
tekst na podstawie KSIĘgi ZAMKÓW P.Steele’a
Jeżeli chodzi o purpurę to w książce był to fiolet
Bardzo mi się podobało. Panowie jeśli chodzi o srebrny i biały to spieracie sie o zasady blazonowania, a więc opisowego przedstawienia herbu. Wyszycie srebrnego labru (tunika okrywająca pancerz) nie było problemem. Nić była owinięta bardzo cienkim srebrnym drutem. Drogie jak diabli, ale jaki prestiż! W heraldyce jednak biały nie występuje to fakt. Prawdą jest jednak, że w blazonowaniu zastępuje go biały. Nie wolno jednak powiedziedź że godłem Polski jest biały orzeł. Nasze godło jest srebrne.
Jeszcze jedno. szkoda, że nie przedstawiłeś zasad umieszczania barw, kruszców i futer ( tak to też kolory heraldyczne, np: gronostaj ). NIGDY: barwa na barwę ( np błekit na zieleń ), kruszec na kruszec ( srebro na złoto ), futro na futro. Przedstawiona na herbie postać powinna zawsze patrzeć na prawą stronę trzymającego tarczę ( wyjątki są rzadkie). Ja również polecam artykuł AS-a odnośnie herbów.
oj szkoda ze sie nie pospieszylem
bo wlasnie pisalem prace o herbach
no ale trudno wzamian ocenie ten artykul, tylko go doczytam…
hymm nie wiem jak ocenic, nie przeczytalem super dokladnie i nie wylapalem bledow, ale jak na heraldyke to bardzo skapo to opisales (o heraldyce powstaje opasle tomiszcza), ale jak na pomoc do gry to nie jest zle
postawie 7
aha i moja odpowiedz na komentarze
przekreslona kreska przez godlo to zadna innowacja ASa, za shanbienie sie (przez rozne rzeczy) rysowano czarno kreske na ukos, jak np. na herbie byl niedzwiedz to obcinano mu leb etc. etc.
no jak ktos napisal przydalyby by sie chociazby proste informacje o bajerach za herbem np. klejnot
nie przesadzajmy z laczeniem herbow jak jakis koles z goloty orzenil sie z ksiezniczka to bral jej herb i nigdzie ni wciskal swojego, laczenie bylo rozne, trzeba wiedziec ze heraldyka trwala przez setki lat i przez ten czas zmieniano wiele
nie wiem czy to napisales ale ja sie nie doczytalem ze nie tylko laczylo sie herbypodczas malzenstw np. krolowie czewsto mutowali swoj rodzinny herb z narodowym
pozatym herbow nie maja tylko szlachcice (nie wiem dlaczego napisales paladynie spora roznica miedzy rycerzem a rycerzem zakonnym), herby czesto mieli rzemieslnicy ktorzy to swoj herb grawerowali na sowich pracach
bywalo ze bogaci kupcy byli wynoszeni do godnosci szlacheckiej taki proceder w pewnym czasie byl czesty we wloszech i w posce (bo od cholry bylow polsce szlachty), wtedy herb cechowy laczylo sie z nadanym
mozna by tu wiele pisac
http://www.sapkowski.pl/article.php?sid=206
I w sumie po przeczytaniu tego trudno mieć chyba jeszcze jakieś pytania co do heraldyki…