Otrzymałem od Was, drodzy czytelnicy, kilka maili z prośbą o to, bym napisał tekst bardzo praktyczny, konkretny i taki, którego od razu można byłoby użyć podczas sesji. No więc prośby te postanowiłem spełnić i napisać artykuł superpraktyczny. A konkretnie będzie to lista 40-stu plotek z Kontynentu, które losowo wprowadzać będziecie mogli przez usta Waszych BNów. Nie róbcie tego oczywiście na siłę (czytając je prosto z kartki), ale postarajcie się, żeby dzięki nim świat W:GW nabrał kolorów i własnego, niepowtarzalnego klimatu. Dzięki tymże wieściom żaden wieczór w karczmie nie będzie taki sam, a napotkane na trakcie osoby nie będą mówić tylko o rzeczach związanych bezpośrednio z fabułą. Spraw Bajarzu, by Twoi gracze zastanawiali się czy zasłyszane pogłoski mają coś wspólnego z prawdą, czy są tylko czczym gadaniem. A teraz już przejdźmy do samej listy…
Plotki i wieści z Kontynentu
- Burmistrz miasta Daevon, Harald Gatsbee, paktuje z demonami! Pewnej nocy miejscowy kapłan usłyszał dochodzące z piwnicy burmistrza straszliwe, jakby potępieńcze, jęki i widział podejrzane błyski!
- Kovir i Poviss wspólnie szykują ogromną ekspedycję morską, która ma popłynąć na zachód przez Wielkie Morze, by odkryć nowe lądy. Ekspedycji przewodzić będzie zasłużony admirał Cristobal Colon.
- Podobno gnomy z Mahakamu odkryły substancję, która ma moc niszczenia gór! Używają jej ponoć do robienia wielkich, podziemnych tuneli, ale także pracują nad bronią opartą na tejże substancji. Karły przeklęte!
- Wszyscy kupcy w Cidaris to złodzieje i krętacze! Ostatnio nawet zaczęli dodawać wody do słynnego białego cidarskiego wina! Przydałoby się na takich łotrów wiedźmina jakiego nająć i porządek zrobić.
- Największy osiłek i zapaśnik całej Północy, niejaki Gervas Stratopulidis, zamierza wycofać się z zawodowego sportu i rozpocząć żywot zakonnika Kreve! Ludzie mówią, że zmusił go do tego sam Chapelle!
- Niekwestionowanym mistrzem wśród włamywaczy jest pewien półelf z Rinde, który wyniósł ostatnio ozdobny wazon z kwater czarodzieja rezydenta. Nagroda za głowę włamywacza od razu podskoczyła do kilku tysięcy!
- W miasteczku Octoberfeldt, na południu Aedirn, jak co roku odbył się wielki festiwal piwny, na który ściągnęła rzesza amatorów złocistego trunku. Piwnym Królem został wybrany, o dziwo, niziołek – Herkul Parott.
- Nie wiesz dlaczego w całej Lyrii trwają wielkie wykopaliska? To proste – pod fundamentami miasta są ukryte elfickie grobowce, pełne skarbów, starej broni i magicznych ksiąg. Chyba i ja tam niedługo pojadę.
- Hodowcy z Verden pracują nad zapoczątkowaniem nowej, mieszanej rasy koni. Zwierzęta te będą podobno mniejsze od naszych, ale prawie dwukrotnie szybsze, a co więcej, odporne na głód i temperatury!
- Na dworze króla Viraxasa z Kerack od kilku miesięcy pracuje szpieg temerski, który ponoć skrupulatnie przygotowuje zamach na życie władcy. Jak stary Viraxas zemrze, to całe Kerack pochłonie chaos – z takiej okazji nie wolno nie skorzystać!
- W Hengfors otwarto niedawno nową i prężnie rozwijającą się firmę kurierską. Dowozi przesyłki w granicach całego Kontynentu, niezawodnie i szybko. Nazwa firmy – 'Vlieger i synowie’ – pochodzi od nazwiska założyciela.
- Powiadają, że w okolicy Schodów Marnadalu zamieszkał biały smok! Lokalny władyka już skrzyknął sporą drużynę i wyprawił się na bestię. Poza nim do tej rozgrywki włączył się jakiś stary czarodziej. My z chłopakami też myślimy spróbować!
- Edgar Paloma zwany Krótkim, pan na Burdorffie, zwariował pono ze starości! Wszystkim chętnym odsprzedaje należące do niego ziemie za pół ceny! Inni jednak mówią, że na wojowanie mu się zebrało i szuka funduszy.
- Jestem najlepszym traperem i przewodnikiem w całym Górnym Sodden! Nie ma ścieżki, o której bym nie wiedział, czy też polany na nocleg, na której nie spałem. Jak się nazywam? Mów mi po prostu Aragold.
- Nie ma lepszej karczmy od 'Wesołej Mniszki’ w Yspaden! A wiem co mówię, bom tam niejeden garniec zacnego miodu wychylił i niejedną cudnej urody karczmarkę szczypnął! Śmiesz przeczyć chamie? Stawaj!
- Pewien człowiek mówił mi ostatnio, że podobno jakiś bluźnierca wykradł relikwię – palec świętego Maximiliana Becketta – z grobowca pod novigradzką katedrą! Żebym go tylko spotkał, a pewnikiem bym mu obie ręce uciął.
- W okolicach Crinfrid grasuje pięcioosobowa hanza, Czarnymi Wilkami się mianująca. Ludzie ich ponoć przed władzami we własnych chałupach chowają, bo Wilki biednym dają, a bogatych nękają!
- W Erlenwaldzie strach wielki na ludzi padł – leśne potwory i demony zbierają się w watahy i masowo osady ludzkie napadają. Tamtejsi możni wielkie pieniądze dla tych obiecują, którzy w lasy pójdą i bestie tępić będą.
- Ehh… Ta bardka to ma tyłeczek! A jak śpiewa cudnie! Ludziska gadają, że ją to sama Melitele takim piękniuśkim głosem obdarzyła. A ta jej lutnia jak misternie zrobiona – rzekłbyś nie z tej ziemi instrument!
- No i pomyślałem, że już po mnie! Ale wtedy, nie wiedzieć skąd, zjawił się on i od ręki ranę paskudną zaleczył! Czarodziej jaki czy inny czart? Powiedział tylko, że Donnus się nazywa i potrzebującym pomocy nigdy nie odmawia.
- Ty nie wiesz, ale mnie o tym uczyli! Nie prawda, że Kreve jest najwyższy! Otóż prawdziwymi prarodzicami są Danhann i Donar, stwórcy wszystkiego i wszystkich. Że co? Że inkwizycja? Nie straszna mi ona!
- Chodzą słuchy, że załoga Twierdzy Złotego Orła skumała się z Nilfgaardem! W momencie gdy Czarni zaatakują, twierdza podda się bez walki, a jej załoga odda się w ręce nilfgaardzkich oficerów!
- Za kilka dni ma pojawić się w naszym miasteczku pan Onufer Zeloba – jeden z większych facecjonistów i bajarzy. Jego zapytać możecie o wszystko, bo on odpowiedzi zna, ale czasem podaje je w zakamuflowany sposób.
- Daleko na południu, dalej nawet niż sam Nilfgaard, leży kraina Ofirem zwana! Bogactwa w niej ponoć wielkie – góry z bursztynu, jeziora o szmaragdowych dnach i piach ze złotego pyłu! Jakby statek tam jaki płynął, to i ja bym się zabrał.
- Wczoraj pojawił się tu wiedźmin! Z gęby to on parszywy, a i wzrok miał nielepszy. Ledwo co przyjechał, a już trzech chłopa w karczmie zaszlachtował. Skaranie boskie z tymi mutantami – w lasach im siedzieć i potwory tępić!
- W Hołopolu powstanie chłopskie na dobre rozgorzało – prawie tysiąc wieśniaków pali i rabuje włości możnych panów! Przewodzi im niejaki Till Beker, okrutnik i diabeł wcielony, co nie zna słowa litość.
- Nasz burmistrz to złoty człowiek – podatki zmniejszył, amnestię ogłosił, fortyfikacje odnowić kazał i najemników do miasta sprowadził. Jak się nazywa? Ano zwą go Dermott aep Ferguss. Że co? Że to niby po nilfgaardzku?
- Napijcie się panie! Toż to najlepsze piwo w całej okolicy! Naszego Dębowego nikt nie odmawia, bo wszyscy wiedzą jak dobrze na potencję robi. No owszem, droższe nieco niż inne trunki, ale ceny swej warte!
- Kto tu prawem? Ano sędzina Lydia Artevelde, co od grodu do grodu jeździ i wyroki ustanawia. Dziwicie się panie, że się baby słuchamy? Jakbyście panie widzieli jak ona grzmi z podwyższenia, to też byście słuchali!
- Sześćdziesięciu chłopa w lasy poszło! Jak to było zorganizowane? Wozy jakieś popodstawiali czy jak? Sami najwięksi przestępcy z naszego więzienia! To się teraz pan baron Enrico rozeźli na dobre!
- Najemnik? Roboty szukasz? Pójdziesz zatem do karczmy 'Pod Brzytwą’ i tam o pana Jantara Schobego zapytasz. On bowiem prowadzi arenę walk w podziemiach karczmy. Tylko się napaleńcu zabić nie daj!
- Pieniądze możesz pożyczyć u pana Aurelio von Traubena. To szlachcic, ale problemy nasze rozumie, bo z ludem się jednoczy. Tylko nie mów, żeś u niego pożyczał, bo szlachta niełaskawym okiem na lichwę patrzy.
- Tym zbójom z Wysokiego Lasu wojnę trzeba wreszcie wydać! Porządek z nimi wreszcie zrobić. A tego ich herszta, Janoszka, osobiście wieszać będę za żebro na haku! Nie będzie naszej gildii więcej przeszkadzał!
- W Novigradzie podobno marynarze blokadę portu szykują, bo gildia nie wypłaca im, tych no… świadczeń socjalnych, czy jakoś tak. Na czele blokady słynny awanturnik ma stanąć – stary kaper novigradzki Andreo Lepperus.
- Na Skellige piraci ponoć nową grę wymyślili! Nie, nie w karty. W kości też nie. Ludzie gadają, że czaszkę kopią, tak by między dwa paliki w ziemię wbite trafić. Najlepiej jak przed graniem człowiek się miodu napije!
- Mówię ci, pało zakuta, że zerrikańskie saberry lepsze są od gnomich gwyhyrów! Skąd wiem? Tę okropną bliznę na moim boku widzisz? No właśnie – to Zerrikanka zaczepiła mnie swoim ostrzem w tłumie na placu targowym!
- Pont Vanis to prawdziwa stolica kontynentalnej mody – dwa lata temu ktoś wymyślił tam dublet, a dzisiaj połowa mężczyzn tak się właśnie ubiera. To zasługa słynnej krawieckiej rodziny niziołków Barefootów!
- Nie jedźcie panie przez zachodnie Caingorn! Powiadają, że tam zaraza wybuchła. Ludzie i zwierzęta padają jak muchy. Ofiary idą już w tysiące – starsi gadają, że to kara za rozpustę i pychę szlachty caingornskiej.
- Że Ci się niby moja gęba nie podoba? Wiedz zatem, że twój ryj szczeciniasty nawet świni nie przystoi! A uszy odstające niczym u dzbana z miodem! Ród twój zapewne z rivskiej ladacznicy bierze swój początek!
- Może pan szanowny zechciałby kupić piękne wydanie Dobrej Księgi proroka Lebiody? Za ile? Ano drogo będzie, bo przecież rady proroka bezcenną mają wartość. Ale widzę, że pan szanowny pobożny człek i zapewne kupi!
Tekst ten dedykuję moim wspaniałym graczom.
Skarbnica pomyslow.
Brawo Beer 🙂
Tak naprawde ciekawa i pomocna rzecz. A i wiele z plotek można wykorzystać jako mini questy (tak jak w wielu cRPG występują 🙂 ). A poza tym nieświadomi gracze, którzy zobaczą, ze MG rzuca kostkami (bo w końcu można losować, którą plotkę usłysza gracze – bierzemy 2 k20, rzcamy i sumujemy – najprostszy chyba sposób), więc nieswiadomi gracze mogą zacząć bać się co znowu "ten straszny Bajarz" wymyślił, aby zatruć im zycie:)
Przede wszsytkim swietny pomysł+2
Po drugie dobre wykonanie, dużo pomysłów, przenie sień z tego świata etc +2
ocena wyjściowa 5
ocena końcowa 9
I tak przy okazji AenBleidd Jak przy twoim sposobie ma wypasć sytuacja nr 1?? Ja bym proponował k20 razy k2
Cóż Warened – przy Twoim sposobie też nie może wypaść jedynka 🙂
Dla rozwiązania problemu proponuję rzut dowolną kością – jeśli parzyste, bierzemy pod uwagę pierwszą dwudziestkę, jeśli nieparzyste drugą. Potem rzut k20 załatwia sprawę. I wszystkie opcje mają równe szansę pojawienia się.
Pozdrawiam…
A wiecie jaki sposób ja proponuję? Najpierw wziąć plotkę nr 1, a później się o nią nie martwić i rzucać jak się chce 😀
Jednak na K20 * k2 moze wypasc jedynka… Na jednej i drugiej 1 i juz (1*1=1 dla niewtalemniczonych ;-P ). Ale.. Po pierwsze niewiem jak ta „dwojka” ma wygladac? Po drugie napewno niewylosujemy np 21.. No ale zawsze sa logarytmy, pierwiastki… ;-P
W ostateczności można wymyślić jeszcze 8 plotek i rzucać k4 i k12 😛