Więc… zbrojkę zerżnąłem z takiego fajnego drowa, resztę dodałem od siebie i przerobiłem w Photoshopie dodając trochę kontrastu i filtr artystyczny – akwarele… może być? 😛
Tak patrzę i patrzę i widzę, że temu półelfowi trochę twarz zmasakrowało, no a na serio to autor ma fioła na punkcie Daredevill (czy jkoś tak- nie czytam tych komiksów), ale z drugiej strony spoko zrobione… dla mnie 7,6656 za twarz, ale zaokrąglając do góry to 8
Dla mnie to on wygląda na bohatera bitwy pod Racławicami… choć sądząc po wyrazie… twarzy? pewnie Maciejowice też przeżył…
Interpretacja druga: wyrzucili go z planu nowej ekranizacji Shoguna, gdzie chciał robić za statystę – samuraja z prowincji Kai (jest taka 🙂 w bitwie pod Kawankajimą. A to co trzyma, to taka wykuta w domowych warunkach wersja naginaty…
Interpretacja trzecia: To po prostu rolnik z Kajmanów na Karaibach, a to co trzyma, to taka lepsza wersja maczety do czciny cukrowej (zbroja pewnie chroni przed moskitami), choć ukształtowanie twarzy (?) wskazuje, że genetycznie może mieć nawet coś wspólnego z samymi kajmanami
Niestety, pomimo najszczerszych chęci nie potrafię ustalić związku tego delikwenta z tematyką wiedźmińską…
😛 chłopak tak sobie wyobtaźił tego półelfa i tak też go namalował. mi osobiście ten rysunek się podoba, twarz półelf ma zmasakrowaną bo widocznie taką miał mieć, co do zbroi to sam twóra przyznał się, że jest skądśtam zerżnięta, a co się tyczy wypowiedzi dijkstry, to ten pan uczepił się czyjejś wyobraźni, samemu swojej faktycznie nie ukazując; natomiast jeśli chodzi o sam rysunek to jak już wcześniej wspomniałam – podoba mi się, chociaż za ten miecz dałabym wielki minus, bo to faktycznie przypomina kosę, i wydaje mi się, że głowa tego półelfa mogłaby być troszke więkrza; pozdrawiam
Pietrogar –> Sory stary, ale z takim podejściem do własnej twórczości to ty daleko nie zajdziesz. Trochę samokrytyki. Poza tym twoje rozumowanie jest bez sensu- opierając się o tę zasadę każdy musiałby wychwalać pod niebiosy takie np. Ich troje, bo oni wydali płytę, a my nie. Istnienie krytyków też nie miałoby racji bytu, no chyba, że byli by oni wybitnymi malarzami/pisarzami/piosenkarzami etc.
PS. Miecz dwuręczny? Coś ci się chyba mocno popieprzyło, gdzie ty znajdziesz miecz z tak długą rękojeścią i takim ostrzem. To już prędzej udziwniona halabarda.
Na miecz mi toto nie wygląda, raczej na jakąś halabardo-naginato-kosę… A twarz jakaś taka nie efia, cyba że to pół elf pół bobołak. Zbroja całkiem całkiem, szkoda że zerżnięta =/
Sam przyznajesz, ze zbroje zerznales, i tylko przerobiles troche w Photoshopie. Do oceny twojej tworczosci pozostaje wiec twarz i bron. Jezeli nazywasz te kose / glewie / halabarde / naginate (niepotrzebne skreslic) mieczem dwurecznym, to sie troche blamujesz. Mi tam taka japonska halabarda nie przeszkadza.
Z twarza to juz cos innego. Proporcje odpowiadaja bardzo napakowanemu czlowiekowi. Elfie sa tylko uszy. Nic smuklosci, nic ponadczasowosci tej rasy. Rysy tez raczej ostre i kanciaste zamiast wygladzonych. Mozesz mowic, ze ty tak sobie elfow wyobrazasz, ale troche sie z kanonem klocisz.
No, ostatecznie jest to pol-elf, chociaz dla mnie to najwyzej kwateron. Gdyby u AS-a byly jakies rasy orkowe, to moglby byc nawet pol-ork.
Wcześniej uważałen, że nigdy nie skomentuję żadnego obrazka – tak jak to próbował nam „odszczeknąć” Pietrogar – bo zwyczajnie sam nie umiem rysować. Ten tutaj delikwent rysować umie, ale jak zobaczyłem ten rysunek, a potem usłyszałem, że tylko zbroja została odgapiona, to mało nie spadłem z krzesła. Toż to pół-ork Daelan z NWN! A miecz nie jest oburęczny, tylko „podwójny” – kij, a po obu stronach są ostrza… Nie ocenię z zasady, ale jak dla mnie to plagiat… No i nie związany z wiedźminem.
Autor powiedział, ze to jest [b]podwójny[/b] miecz. Ale to i tak nie zmienia faktu, że to nie jest żadne mioecz,i ogólnie to mi na zadnego elfa czy półelfa nie wygląda..
hmm… no fakt, podwójny miecz nie wygląda jak podwójny miecz… z początku nic nie miał trzymać… a miecz się poprostu nie zmieścił… nie wiem czemu tak po mnie jedziecie… widziałem dużo gorsze rysunki i nie miały aż tak ostrej krytyki… ludzie, jestem początkujący, nie mam swojej techniki dlatego ogladam różne fajne dzieła w necie, a potem sobie je rysuje (co w tym złego? od razu wyskakujecie plagiaaat! grr! przestępca!!)…
PS: jeszcze się przyznam, że rysunek powstał 2 lata temu tak samo Krasnolud Beroes… niedługo zeskanuje tegoroczne…
AAARRGGGHH!!!! to ma być miecz podwójny?!!! Ja tu myśłał, że to jaka partyzana, włócznia lub glewia, a tu mi od mieczy wyskakuje autor!!! no i druga sprawa z plagiatem, osobiści nie widziałem oryginału zbroi i nie będe oceniał, jedynie dodam że Pietrogar od początku mówił, że zbroję zerżnął. Oj pomylił się Finrod w ocenie, pomylił, teraz dostałby pan jedynie 6 i to za umiejętność pracy w Photoshopie…, a co do klimatów indiańskich to nie widzę niczego złego w czerpaniu motywów z kultur nowego świata, elfy też w rezerwatach żyją…
Than
Dijkstra co prawda rysuje, ale wyjątkowo marnie i do bólu amatorsko – po zeszytach na nudnych zajęciach. Dijkstra ma świadomość niskiej jakości swojego rysunku, toteż woli skupić się na rzeczach, które mu lepiej wychodzą i to nimi podzielić sie z internetową publiką. Co polecam rozwadze autora. I jeszcze jedno: decydując się na publiczną prezentację podejmujesz decyzję o wystawieniu się na ostrzał krytyki. Jeśli nie lubisz krytyki – nie pokazuj nam swoich dzieł. Jeśli zaś lubisz tylko czytać peany na temat swoich prac – pokazuj je rodzinie. Graficznym odkryciem lata to to jednak, z całym szacunkiem, nie jesteś.
Może nawet jeszcze jedno, do szerszej publiki: w moim mniemaniu strona WGWO nie powinna być miejscem na ogólnofantastyczne spady sprzed lat, które z tematyką wiedźsystemu mają się jak pięść do oka. Moim głównym zarzutem nie był a ni rzekomy plagiat, ani jakość estetyczna, ale przede wszystkim nie przystawanie napakowanych kosmatych dlugouchych z kosami do świata wiedźmina. Tak, w moim subiektywnym ujęciu. Jako krytyk mam prawo do subiektywizmu.
Sa dwie nieoficjalne zasady do zamieszczania artykulow, grafik i tekstow na tej stronie (nigdzie chyba nieopisane)
Po pierwsze zamieszczamy rzeczy „gotowe” i „dobre”. Nie zamieszczamy (raczej) szkicow, probek, nie publikuje sie czegos, do czego nie jest sie samemu przekonany. Ocena i komentarze sa odpowiednie do tego. Traktuj to nie jak „szkole plastyczna”, ale jako wystawe w galerii publicznej.
Jezeli chcesz zamiescic probne wersje, to zajrzyj na Forum, jest tam dzial dla autorow (Uwaga reklama!), albo skontaktuj sie bezposrednio z jakims grafikiem na stronie. O ile wiem, nikt tu nie odmawia pomocy chetnym.
Druga zasada, to zgodnosc artykulow ze swiatem AS-a, z gra W:GW i z ogolna koncepcja fantasy. W tej kolejnosci! Twoj rysunek zgarnal tyle krytyk, bo dla wielu nie pasuje do pierwszego i najwazniejszego z tych kryteriow.
Mysle, ze gdybys nie nazwal tego stworka pol-elfem, reakcje nie bylyby tak zywe i „emocjonalne”. Jesli w oryginale byl to ponoc pol-ork, to czemu na sile to zmieniles?!
Rysunek ma swoje zalety optyczne, ale nie sposob ich obiektywnie ocenic. Zakladam ze jedynie przekopiowales rysunek, a nie przerysowales recznie. Wprawdzie moj dziadek zawsze mowil: „Lepiej dobrze ukrasc niz zle samemu zrobic”…. ale trzeba wlasnie „dobrze ukrasc”
PS: Co do pomylki z tym mieczem przyznaje sie. Niedokladnie czytalem. Nigdy nie widzialem tez „miecza podwojnego”. Czy ma toto po prostu dwa ostrza na obu koncach drzewca?
O ile mi wiadomo miecz podwójny jest wymysłem jedynie twórców dnd i nie ma żadnego przełożenia na istniejącą w rzeczywistości broń.
„widziałem dużo gorsze rysunki i nie miały aż tak ostrej krytyki… ludzie, jestem początkujący, nie mam swojej techniki dlatego ogladam różne fajne dzieła w necie, a potem sobie je rysuje (co w tym złego? od razu wyskakujecie plagiaaat! grr! przestępca!!)…”
Nie skrytykowałbym cię tak ostro gdyby nie twoja reakcja na krytykę i brak obiektywnej samooceny. Nastroszyłem się gdy zacząłeś odgrażać się tym, którzy mieli zastrzeżenia do twoich prac.
Poza tym- popieram poprzedników- najpierw zgodność z Sagą.
adalbert: „Po pierwsze zamieszczamy rzeczy „gotowe” i _”dobre”_. ”
ROTFL 😀 Nie wiem kto akceptuje tu grafiki ale spora część z nich nie jest ani 'skończona’ ani 'dobra’.
Odpuść, Krytyku. Niektórzy potrzebują trochę netowej sławy i dobrej krytyki, by mieć impuls do dalszego rozwoju. Choć też osobiście nie czuję radości z oglądania słabych prac – wypada mieć trochę wyrozumiałości. Pod warunkiem, że na stronie poświęconej Wiedźminowi będą to rysunki poświęcone Wiedźminowi, a nie luźne impresje na dowolny temat. Z tymi gdzie indziej.
Piszac „gotowe” i „dobre” mialem na mysli, ze przynajmniej sam autor powinien tak swoje dziela traktowac. Ze inni (zwlaszcza krytycy) moga miec odmienne zdanie, to juz inna historia…
Ja tam nie mam nic przeciwko pol-orkom na stronie. Ale mam cos przeciwko pol-orkom, ktore sie podaja za pol elfy.
ahaaa….czyli jak narysuję trzy kreski na krzyż, bez ładu i składu, pierdne, klasne i wypowiem magiczne słowo:’gotowe’ to już to mogę wrzucać na sieć.
Rozumiem, nie mam więcej pytań 😀
Całe szczęście tutaj jest ktoś jeszcze kto te prace ogląda zanim pójdą na stronę i ocenia czy są to „trzy kreski na krzyż, bez ładu i składu” bo gdybys to robił Ty Krytyku to zapewne galeria świeciłaby pustkami…:> Nie każdy ma od razu kreskę Leonarda da Vincia a i gusta bywają rożne, więc czasami warto się zastanowić czy tylko to ładne co się Tobie podoba, czy może warto wrzucić trochę na luz i pokusić się o pewien relatywizm.
Więc… zbrojkę zerżnąłem z takiego fajnego drowa, resztę dodałem od siebie i przerobiłem w Photoshopie dodając trochę kontrastu i filtr artystyczny – akwarele… może być? 😛
Może.
Ciekawe co się stało – nowy obrazek, a tu żadnych komentarzy… Dziwy prawdziwe 🙂
Tak patrzę i patrzę i widzę, że temu półelfowi trochę twarz zmasakrowało, no a na serio to autor ma fioła na punkcie Daredevill (czy jkoś tak- nie czytam tych komiksów), ale z drugiej strony spoko zrobione… dla mnie 7,6656 za twarz, ale zaokrąglając do góry to 8
Znam ten rysunek. To jest przerysowane lub co gorsza – zeskanowane i po prostu przerobione w Photo shopie czy innym programie.
Źle, oj źle…
Beznadzejna twarz+całkim niezła, ale zerżnięta reszta= miezernie, oj, mizernie…
To półelf czy Indianin?
półel chyba, bo indianie nie kosili zboza, a ten kose trzyma
ale to jest kosa semai 😛
Dla mnie to on wygląda na bohatera bitwy pod Racławicami… choć sądząc po wyrazie… twarzy? pewnie Maciejowice też przeżył…
Interpretacja druga: wyrzucili go z planu nowej ekranizacji Shoguna, gdzie chciał robić za statystę – samuraja z prowincji Kai (jest taka 🙂 w bitwie pod Kawankajimą. A to co trzyma, to taka wykuta w domowych warunkach wersja naginaty…
Interpretacja trzecia: To po prostu rolnik z Kajmanów na Karaibach, a to co trzyma, to taka lepsza wersja maczety do czciny cukrowej (zbroja pewnie chroni przed moskitami), choć ukształtowanie twarzy (?) wskazuje, że genetycznie może mieć nawet coś wspólnego z samymi kajmanami
Niestety, pomimo najszczerszych chęci nie potrafię ustalić związku tego delikwenta z tematyką wiedźmińską…
tfu, trzciny!
ehhh, widze, że wszyscy (prócz Krytyka) potrafią zajebiście rysować, Dijkstra też… hyh, no pochwal się swoimi dziełami bo jakoś ich nie widziałem…
PS: on trzyma podwójny miecz… sami jesteście indianinami…
😛 chłopak tak sobie wyobtaźił tego półelfa i tak też go namalował. mi osobiście ten rysunek się podoba, twarz półelf ma zmasakrowaną bo widocznie taką miał mieć, co do zbroi to sam twóra przyznał się, że jest skądśtam zerżnięta, a co się tyczy wypowiedzi dijkstry, to ten pan uczepił się czyjejś wyobraźni, samemu swojej faktycznie nie ukazując; natomiast jeśli chodzi o sam rysunek to jak już wcześniej wspomniałam – podoba mi się, chociaż za ten miecz dałabym wielki minus, bo to faktycznie przypomina kosę, i wydaje mi się, że głowa tego półelfa mogłaby być troszke więkrza; pozdrawiam
Pietrogar –> Sory stary, ale z takim podejściem do własnej twórczości to ty daleko nie zajdziesz. Trochę samokrytyki. Poza tym twoje rozumowanie jest bez sensu- opierając się o tę zasadę każdy musiałby wychwalać pod niebiosy takie np. Ich troje, bo oni wydali płytę, a my nie. Istnienie krytyków też nie miałoby racji bytu, no chyba, że byli by oni wybitnymi malarzami/pisarzami/piosenkarzami etc.
PS. Miecz dwuręczny? Coś ci się chyba mocno popieprzyło, gdzie ty znajdziesz miecz z tak długą rękojeścią i takim ostrzem. To już prędzej udziwniona halabarda.
Pietrogar: Dijkstra nie rysuje. Poczytaj sobie za to jego artykuły i zastanów się jeszcze raz nad tym co napisałeś.
Na miecz mi toto nie wygląda, raczej na jakąś halabardo-naginato-kosę… A twarz jakaś taka nie efia, cyba że to pół elf pół bobołak. Zbroja całkiem całkiem, szkoda że zerżnięta =/
Drogi Pietrogarze
Sam przyznajesz, ze zbroje zerznales, i tylko przerobiles troche w Photoshopie. Do oceny twojej tworczosci pozostaje wiec twarz i bron. Jezeli nazywasz te kose / glewie / halabarde / naginate (niepotrzebne skreslic) mieczem dwurecznym, to sie troche blamujesz. Mi tam taka japonska halabarda nie przeszkadza.
Z twarza to juz cos innego. Proporcje odpowiadaja bardzo napakowanemu czlowiekowi. Elfie sa tylko uszy. Nic smuklosci, nic ponadczasowosci tej rasy. Rysy tez raczej ostre i kanciaste zamiast wygladzonych. Mozesz mowic, ze ty tak sobie elfow wyobrazasz, ale troche sie z kanonem klocisz.
No, ostatecznie jest to pol-elf, chociaz dla mnie to najwyzej kwateron. Gdyby u AS-a byly jakies rasy orkowe, to moglby byc nawet pol-ork.
Wcześniej uważałen, że nigdy nie skomentuję żadnego obrazka – tak jak to próbował nam „odszczeknąć” Pietrogar – bo zwyczajnie sam nie umiem rysować. Ten tutaj delikwent rysować umie, ale jak zobaczyłem ten rysunek, a potem usłyszałem, że tylko zbroja została odgapiona, to mało nie spadłem z krzesła. Toż to pół-ork Daelan z NWN! A miecz nie jest oburęczny, tylko „podwójny” – kij, a po obu stronach są ostrza… Nie ocenię z zasady, ale jak dla mnie to plagiat… No i nie związany z wiedźminem.
Autor powiedział, ze to jest [b]podwójny[/b] miecz. Ale to i tak nie zmienia faktu, że to nie jest żadne mioecz,i ogólnie to mi na zadnego elfa czy półelfa nie wygląda..
hmm… no fakt, podwójny miecz nie wygląda jak podwójny miecz… z początku nic nie miał trzymać… a miecz się poprostu nie zmieścił… nie wiem czemu tak po mnie jedziecie… widziałem dużo gorsze rysunki i nie miały aż tak ostrej krytyki… ludzie, jestem początkujący, nie mam swojej techniki dlatego ogladam różne fajne dzieła w necie, a potem sobie je rysuje (co w tym złego? od razu wyskakujecie plagiaaat! grr! przestępca!!)…
PS: jeszcze się przyznam, że rysunek powstał 2 lata temu tak samo Krasnolud Beroes… niedługo zeskanuje tegoroczne…
AAARRGGGHH!!!! to ma być miecz podwójny?!!! Ja tu myśłał, że to jaka partyzana, włócznia lub glewia, a tu mi od mieczy wyskakuje autor!!! no i druga sprawa z plagiatem, osobiści nie widziałem oryginału zbroi i nie będe oceniał, jedynie dodam że Pietrogar od początku mówił, że zbroję zerżnął. Oj pomylił się Finrod w ocenie, pomylił, teraz dostałby pan jedynie 6 i to za umiejętność pracy w Photoshopie…, a co do klimatów indiańskich to nie widzę niczego złego w czerpaniu motywów z kultur nowego świata, elfy też w rezerwatach żyją…
Than
Dijkstra co prawda rysuje, ale wyjątkowo marnie i do bólu amatorsko – po zeszytach na nudnych zajęciach. Dijkstra ma świadomość niskiej jakości swojego rysunku, toteż woli skupić się na rzeczach, które mu lepiej wychodzą i to nimi podzielić sie z internetową publiką. Co polecam rozwadze autora. I jeszcze jedno: decydując się na publiczną prezentację podejmujesz decyzję o wystawieniu się na ostrzał krytyki. Jeśli nie lubisz krytyki – nie pokazuj nam swoich dzieł. Jeśli zaś lubisz tylko czytać peany na temat swoich prac – pokazuj je rodzinie. Graficznym odkryciem lata to to jednak, z całym szacunkiem, nie jesteś.
Może nawet jeszcze jedno, do szerszej publiki: w moim mniemaniu strona WGWO nie powinna być miejscem na ogólnofantastyczne spady sprzed lat, które z tematyką wiedźsystemu mają się jak pięść do oka. Moim głównym zarzutem nie był a ni rzekomy plagiat, ani jakość estetyczna, ale przede wszystkim nie przystawanie napakowanych kosmatych dlugouchych z kosami do świata wiedźmina. Tak, w moim subiektywnym ujęciu. Jako krytyk mam prawo do subiektywizmu.
Drogi Pietrogarze:
Sa dwie nieoficjalne zasady do zamieszczania artykulow, grafik i tekstow na tej stronie (nigdzie chyba nieopisane)
Po pierwsze zamieszczamy rzeczy „gotowe” i „dobre”. Nie zamieszczamy (raczej) szkicow, probek, nie publikuje sie czegos, do czego nie jest sie samemu przekonany. Ocena i komentarze sa odpowiednie do tego. Traktuj to nie jak „szkole plastyczna”, ale jako wystawe w galerii publicznej.
Jezeli chcesz zamiescic probne wersje, to zajrzyj na Forum, jest tam dzial dla autorow (Uwaga reklama!), albo skontaktuj sie bezposrednio z jakims grafikiem na stronie. O ile wiem, nikt tu nie odmawia pomocy chetnym.
Druga zasada, to zgodnosc artykulow ze swiatem AS-a, z gra W:GW i z ogolna koncepcja fantasy. W tej kolejnosci! Twoj rysunek zgarnal tyle krytyk, bo dla wielu nie pasuje do pierwszego i najwazniejszego z tych kryteriow.
Mysle, ze gdybys nie nazwal tego stworka pol-elfem, reakcje nie bylyby tak zywe i „emocjonalne”. Jesli w oryginale byl to ponoc pol-ork, to czemu na sile to zmieniles?!
Rysunek ma swoje zalety optyczne, ale nie sposob ich obiektywnie ocenic. Zakladam ze jedynie przekopiowales rysunek, a nie przerysowales recznie. Wprawdzie moj dziadek zawsze mowil: „Lepiej dobrze ukrasc niz zle samemu zrobic”…. ale trzeba wlasnie „dobrze ukrasc”
PS: Co do pomylki z tym mieczem przyznaje sie. Niedokladnie czytalem. Nigdy nie widzialem tez „miecza podwojnego”. Czy ma toto po prostu dwa ostrza na obu koncach drzewca?
Zapewniam Cię i innych, że przerysowywałem ręcznie…
Tak miecz podwójny to kij mający na obu końcach ostrze miecza… (nie graliście w NwN? )
O ile mi wiadomo miecz podwójny jest wymysłem jedynie twórców dnd i nie ma żadnego przełożenia na istniejącą w rzeczywistości broń.
„widziałem dużo gorsze rysunki i nie miały aż tak ostrej krytyki… ludzie, jestem początkujący, nie mam swojej techniki dlatego ogladam różne fajne dzieła w necie, a potem sobie je rysuje (co w tym złego? od razu wyskakujecie plagiaaat! grr! przestępca!!)…”
Nie skrytykowałbym cię tak ostro gdyby nie twoja reakcja na krytykę i brak obiektywnej samooceny. Nastroszyłem się gdy zacząłeś odgrażać się tym, którzy mieli zastrzeżenia do twoich prac.
Poza tym- popieram poprzedników- najpierw zgodność z Sagą.
adalbert: „Po pierwsze zamieszczamy rzeczy „gotowe” i _”dobre”_. ”
ROTFL 😀 Nie wiem kto akceptuje tu grafiki ale spora część z nich nie jest ani 'skończona’ ani 'dobra’.
Odpuść, Krytyku. Niektórzy potrzebują trochę netowej sławy i dobrej krytyki, by mieć impuls do dalszego rozwoju. Choć też osobiście nie czuję radości z oglądania słabych prac – wypada mieć trochę wyrozumiałości. Pod warunkiem, że na stronie poświęconej Wiedźminowi będą to rysunki poświęcone Wiedźminowi, a nie luźne impresje na dowolny temat. Z tymi gdzie indziej.
Piszac „gotowe” i „dobre” mialem na mysli, ze przynajmniej sam autor powinien tak swoje dziela traktowac. Ze inni (zwlaszcza krytycy) moga miec odmienne zdanie, to juz inna historia…
Ja tam nie mam nic przeciwko pol-orkom na stronie. Ale mam cos przeciwko pol-orkom, ktore sie podaja za pol elfy.
ahaaa….czyli jak narysuję trzy kreski na krzyż, bez ładu i składu, pierdne, klasne i wypowiem magiczne słowo:’gotowe’ to już to mogę wrzucać na sieć.
Rozumiem, nie mam więcej pytań 😀
Całe szczęście tutaj jest ktoś jeszcze kto te prace ogląda zanim pójdą na stronę i ocenia czy są to „trzy kreski na krzyż, bez ładu i składu” bo gdybys to robił Ty Krytyku to zapewne galeria świeciłaby pustkami…:> Nie każdy ma od razu kreskę Leonarda da Vincia a i gusta bywają rożne, więc czasami warto się zastanowić czy tylko to ładne co się Tobie podoba, czy może warto wrzucić trochę na luz i pokusić się o pewien relatywizm.
i sorry za bład literówkę, bo pewnie się ktoś zaraz do tego przyczepi
Źle mnie oceniasz, drakonario. Ja w brew pozorom jestem bardzo wyrozumiały. 😉