Wstęp
Na pomysł opisania zjawiska półwampirów wpadłem już przy pierwszej styczności z grą. Jednak dopiero artykuł przeczytany na stronie sprawił, że postanowiłem ująć ten problem w konkretne liczby i umiejętności. Idea tego pomysłu jest dosyć prosta w porównaniu ze złożonością świata w książkach AS. Zaczęło się to mianowicie od postaci niejakiego Regisa – wampira, którego można poznac z sagi i który nie był wcale taki straszny, jak zwykle wampira opisują. Był co prawda zabójczy (dosłownie), ale nie zabijał bez potrzeby, ani z czystej żądzy krwi. Doszedłem do wniosku, że to może być klucz do umiejcowienia postaci półwampirów na szlaku przygody. Mianowicie niektóre z wampirów wyższych (nosferaty dla ścisłości) wykazują zdolność do uczuć wyższych, takich jak przyjaźń czy miłość (tak jak wspomniany przezemnie Regis). Efektem tej drugiej są właśnie półwampiry – istoty z pogranicza cywilizacji i świata potworów. Większość z nich (półwampirów) ma ojca wampira, a matkę ludzką lub elfią [!]. Część z nich to dzieci urodzone przez wampirzyce (jednak te zwykle są zabijane przez matki w szoku poporodowym). Te, które przeżyją zwykle są podrzucane wieśniakom lub klasztorom Melite. Przejdźmy teraz do cech i umiejętności.
Cechy i umiejętności
Ustalając wartość minimalną cech oraz umiejętności wrodzone chciałem oddać chociażby część osobowości i umiejętności wampirów. Część zapisałem jako liczbowe umiejętności, inne jednak trzeba określić słownie:
Półwampiry są nie do wykrycia magicznymi sposobami. Są również odporne na sondowanie myśli oraz otrzymują modyfikator +1 do obrony przeciwko wszelkim czarom mentalnym. Półwampiry są uczulone na srebro, a ciosy zadane srebrem zadają im x2 obrażeń. Większość z nich jest wrażliwa na światło naturalne, dlatego też stojąc w pełnym słońcu otrzymują k6 obrażeń za każdą godzinę (ale już w cieniu nie otrzymują żadnych obrażeń). Większość półwampirów to samotnicy, dlatego zwykle są na uboczu.
Półwampiry (tak jak ich rodziców) łączy spcjalna więź z księżycem, dlatego wykonując jakikolwiek rzut trakcie pełni mogą dodać 1 do wyniku na którejkolwiek kostce. Rośnie wtedy również ich obrona magiczna [+1]. Jest jeszcze jeden aspekt związany z byciem półwampirem. Pewne zachowania lub umiejętności mogą wzbudzić zainteresowanie osób postronnych. Nierzadko wrogo do nich nastawionych [wiedźminów]. Gdy jakiś wiedźmin odkryje naturę półwampira musi zadecydować co z tym faktem zrobić. Gdyby nie postanowił go zabić, może [zależne od woli Bajarza] przetestować swoją przygodę (poziom trudności 4, jednak mogą być pewne przesłanki [modyfikatory], które bedą ten poziom zwiększać lub zmniejszać, liczba kostek równa SUMIE Ogłady i Zimnej krwi). Nieudany test oznacza, iż (mimo woli gracza) wiedźmin postanowił zabić półwampira (niekoniecznie od razu)).
To już chyba wszystkie cechy jakich nie udało mi się zapisać w formie umiejętności. W plikach zamieszczam 3 półwampiry z umiejętnościami minimalnymi.
Cehcy wartości minimalne i maksymalne:
Minimalnie:
Kondycja: 2
Porusznie: 1
Siła: 1
Zmysły: 2
Zręczność: 2
Zwinność: 2
Intelekt: 3
Ogłada: 1
Wola: 2
Maksymalnie:
Ogłada: 3
Umiejętności wrodzone:
Czytanie i pisanie: wspólny 1*
Języki: wspólny 2*
Magia 1
Nasłuchiwanie 1
Skradanie 1
Spostrzegawczość 1
Unik 1
Walka wręcz 2
Wigor 1
Regeneracja 1+++
Odporność na ogień (niemagiczny) 1
* w przypadku człowieka, w przypadku elfa: Czytanie i pisanie: wspólny 1, Starsza mowa 1, Języki: wspólny 1 Starsza mowa 1 lub Czytanie i pisanie: Starsza mowa 1, Języki: Starsza mowa 2
+++ lub Wyssanie krwi 1
Opisy umiejętności:
Regeneracja (Ko) – pozwala na regenerację k6 obrażeń dziennie na każdy poziom tej umiejętności pod warunkiem udanego testu o trudności: 1 – dla zdrowego, 2 – dla pobijanego, 3 – dla pokaleczonego i 5 – dla umierającego. Odzyskane w ten sposób punkty mogą zmienić stan zdrowia, ale tylko o jeden poziom. (Standartowo ta umiejętność ograniczona jest do poziomu dobrego [3], jest to spowodowane dwoma przesłankami: aby nie tworzyć postaci z niewyobrażalną możliwością regeneracji, tak duża regeneracja mogłaby wzbudzić zainteresowanie pewnej grupy osób [wiedźminów], a to z pewnością skończyłoby się fatalnie dla tego półwampira. Mimo wspomnianego ograniczenia zdolność regeneracji może lub nawet powinna przyjmować wartości większe niż 3, jedynym ograniczeniem jest tu Kondycja, poziom regeneracji musi być mniejszy lub równy poziomowi Kondycji.)
Odporność na ogień (Wo) – pozwala na zmniejszenie otrzymanych obrażeń od ognia o liczbę punktów równą poziomowi tej umiejętności, po udanym teście równym ilości k6 otrzymywanych obrażeń (np. dla 3k6 obrażeń poziom trudności wynosi 3). Dodatkowo ilość WPR jakie trzeba wydać na rozwój tej umiejętności jest równa połowie normalnego kosztu[tzn. na 2 poziom 10, na 3 – 15 ] UWAGA! Umiejętność ta (na starcie) nie może być wyższa niż 1!.
ZAMIAST REGENERACJI niektóre z półwampirów mogą leczyć swoje rany pijąc krew przeciwników (standardowy poziom taki sam jak regeneracji):
Wyssanie krwi (Zr) – jeżeli półwampirowi uda się pochwycić przeciwnika w walce wręcz może on w nastęnej turze (po 6 rundach) próbować wyssać krew z ofiary. Wymaga to trafienia w walce wręcz i zadaje ofierze tyle k6 ile wynosi poziom tej umiejętności, jednocześnie półwampir odzyskuje połowę zadanych obrażeń. Odzyskane punkty nie mogą poprawić stanu zdrowia ponad poobijany.Półwampir z tą umiejętnością musi wykonać test zimnej krwi o trudności równej: poziomowi tej um. + 2 za każdym razem gdy widzi sączącą się krew. Nieudany test sprawia iż półwampir rzuca sie na nieszczęśnika i próbuje go pochwycić, a następnie wyssać krew. Udany test oznacza iż postać zdołała się powstrzymac przed pierwotnym instynktem, jednak jeśli będzie dalej przebywać w pobliżu rannego (rannych), musi wykonać kolejny test o trudności zwiększonej o 1 za każde 10 minut w towarzystwie rannego.
Pliki programu W:GW GP:
– Półwampir Człowiek
– Półwampir Elf
– Półwampir Elf (język wspólny)
pomysl bardzo ciekawy, choc wykonanie troche gorsze. jest kilka bledow ortograficznych, ale to mozna potraktowac z przymrozeniem oka 🙂 . uwazam, ze temat jest nie wyczerpany. czesto wspominasz wiedzminow, ze gdyby sie dowiedzieli… ze gdyby costam… wg mnie nie prawidlowo, gdyz wiedzminow jest tylki kilku, a bardziej moze to zaciekawic magow, ktorzy chceli by przeprowadzic eksperymenty.
daje 5
Nareszcie ktoś poruszył ten temat!
Mimo kilku literówek taki półwampir jak najbardziej może zaistnieć. Sama kiedyś napisałam scenariusz z półwampirem w tle (choć obecnie został zmieniony na nosferata…), może go kiedyś podeślę…
Ahh, jestem pierwszy, to się najbardziej powyżywam…. 😀
Ogólnie artykuł bardzo mi się podoba, dość przemyślamy, ale…….
1) Nie rozumiem tego fragmentu:……. Nie, już go zrozumiałem. Był to ten
[i]Większość z nich (półwampirów) ma ojce wampira, a matkę ludzką lub elfią [!]. Część z nich to dzieci urodzone przez wampirzyce (jednak te zwykle są zabijane przez matki w szoku poporodowym). [/i]
Tu chodziło o to, że jedna część jest taka, a druga taka??
Może jednak nie zrozumiałem…………..
2) Nie rozumiem cech. Dlaczego ma on Si: 1?? Rozumiem, że jest to minimalne, ale nosferat [jeden z rodziców] ma Si: 5!!
(1+5) : 2 =3 Mógłby on mieć przynajmniej te 3, albo 2………
To samo jest ze Zręcznością, którau Nosferata jest równa 6…
Ale już sobie dam z tym spokój………
3) Dlaczego półwapmpir nie może mieć choć w małym stopniu poliformii?? Przecież osferat [ach, nosferat….] ją miał… Nie rozumiem tego….
4) Powinieś mu dodać jakieś moce… Nikłe, ale moce………
Jak choćby wyżęj wspomnianą poliformię……..
5) Jak dla mnie, jest to o wiele za mało. Powinieś się rozpisać bardziej o jego charakterze, jak się zachowa w danej sytuacji np. W czasie wędrówki wszyscy jego kompanii śpią. On budzi się, i ma wielką ochotę coś przekąsić………
To już chyba wszystko. A tak wogóle to pisz, pisz… Chcę poznać dalszy ciąg……
{zaraz zobaczymy jak długi mój komentarz wyszedł…….}
Argh, nie byłem pierwszy……. No cóż……….. Przydługi troszkę….. Trudno …………….. 😀
Hmmm… nie wiem czemu ale moze dlatego że lubię wampiry to coś mi ten tekst nie przypadł do gustu, zacznijmy od początku:
Po pierwsze: Sama wizja pólwampira odbiega od wizji wiedźmińskich wampirów. W tym świece wampiry są o tyle ciekawsze że nie powstają one z ludzi więc nie żadnych możliwości na 'półwampirzenie’, wampiry stanowią odzielną cywilizację i jak to jest napisane w podręczniku: „Istoty te rozmnażają się się w dwupłciowo, w sposób zbliżony do zwykłych ssaków”. I własne sam fakt tej osobnej cywilizacji i tego że rozmnarzają się w zbliżony sposób, czyli moa być pewne problemy naturalne z zapładnianiem.
Po drugie: Kto powiedział że wampiry są złe, one tylko są mięsożercami, piją krew bo ta działa na nich jak na nas alkochol i nic więcej, czy to oznacza że są strasznii. Nie rozumiem jeszcze dlaczego napisałeś: „niektóre z wampirów wyższych (nosferatu dla ścisłości) wykazują zdolność do uczuć wyższych takich, jak przyjaźń czy miłość” , nie rozumie czemu nie miały by wykazywać i czemu tylko nosferaty? Co widać po sammym Regisie, ktry wg mnie nie był żadnym bezuczuciowym potworem, a od innych wampirów różnił siętym że nie pił krwi.
Po trzecie: czemu niby mająotrzymywać obrażenia od słonca, same wampiry wyższe a tym bardziej same nosferaty ( na których oparłeś te pól wampiry, tak przynajmniej zrozumialem) nie otrzymują żadnych obrażeń od słońca. wiec dlaczego pól wampir pól człowiek by miał?
Po czwarte: Z tymi wiedzminami to żeś przesadził, nie żucają siena normalne wampiry to na pólwampiry mają ? Niby dlaczego? Wiedźmińow szkolono żeby nie okazywac nienawiści więc czemu mielmi by się na nie rzucać?
Po piąte: Czemu ogłada max 3?
Po szóste: Krew działa na wampiry jak alkochol i nie regeneruje im obrażeń, więc nie widzę powodu dlaczego pólwampiry mialby być lepsze od swych przodków.
Wiele rzeczy w tym artykule jest zupełnie nie wyjaśnionych, nie ma żadnych przyczyn. Przedyało by sięwyjaśnić np. czemu mogą mieć ogłady max 3. taki pólwampir wprowadzał by duże zróżnicowanei do gry, jest zbyt potęzny, ma za wiel umiejętności, niektórych z nich nie mają nawet wampiry co jest wg mnie przegięcem.
Artu nie oceniam ponieważ moja ocena jest spaczona moim zamiłowaniem do wampirów. 🙂
Pozdr.
Gdzies czytalem, ze półwampry nie istnieja. To jest niemożliwe, a dalej byl szereg argumentow. Nie chodzilo wprawdzie o te realia, ale jesli chodzi o wampiry – uznaje wyzszosc Stokera i Rice :).
Artykul, ktory o tym mowil budzil zaufanie, argument byly sensowne, ale niestety nie pamietam strony.
Przyznam sie bez bicia (mam nadzieje), ze nie czytalem dziela Mrimma, wiec od glosu sie wstrzymam, choc jak znajde wiecej czasu nie omieszkam przeczytac i oddac glos (w Wiedźminie moge uznac półwampiry 🙂 )
Chyba nie będę piwerwszy jeśli chodzi o uwagi 😉
[i]Mianowicie niektóre z wampirów wyższych (nosferatu dla ścisłości) wykazują zdolność do uczuć wyższych takich, jak przyjaźń czy miłość (tak jak wspomniany przezemnie Regis). [/i]
Tą zdolnośc posiadają nawet Bruxy, odsyłam do opowiadania [b]Ziarno prawdy[/b].
[i]Efektem tej drugiej są właśnie półwampiry – istoty z pogranicza cywilizacji i świata potworów.[/i]
Wampiry, ak wyjaśnił to ładnie wspomniany Regis, to nie potwory. Za potwory uważają je ludzie.
[i]Większość z nich jest wrażliwa na światło naturalne, dlategoteż stojąc w pełnym słońcu otrzymują k6 obrażeń za każdą godzinę [/i]
Tego nie rozumiem. Wrażliwe na światło są tylko wampiry nższe, więc skąd ta przypadłośc u wampirów urodzonych z rodziców o dość dużej odporności na światło?
Maksymalna ogłada 3 to nieporozumienie. Już w podręczniku wspomniano że [b]ogłada nie odnosi się do wyglądu[/b]. A jeśli przodkiem był nosferat a półwampir wychowywany był w odpowiednich warunkach wartość ta spokojnie może osiągnąć 5. Wrodzone czytanie i pisanie to lekka przesada.
Tak jak już wspomniał Ugamas, wampiry nie regenerują się przez picie krwi – była ona dla nich używką.
Nie czepię się już niemożliwej kombinacji wampir-człowiek czy wampir-elf… Artykuł mógłbyś bardziej dopracować, to co tu opisałeś to właściwie minimum i to z kilkoma wpadkami 🙂
1. Nie podoba mi si ę ograniczenie Ogłady. Przecież wampiry są mistrzami jeśli chodzi o ukrywanie swojej natury(->Regis). 2. Również te obrażenia od słońca są nie na miejscu. Wampiry wyższe są na nie uodpornione.
3. Po co ograniczasz rozwój Regeneracji (wyssania) i Odporności, skoro o wiele prostsza będzie zamiana k6 na k3(lub k3+1). Nie widze też sensu zmniejszania kosztu Odporności.
CZłeniu! wyjebisty artykuł! 10 nic dodać nic ująć!!!!!!!!!
Słowo od autora:
1. Co do błędów: kilka z nich było celowych (wymienie kiedy indziej bo teraz czasu nie mam (korzystam z netu u kolegi)), niektóre wdarły się przez pomyłkę, a jeszcze inne były spowodowane tym, że wiedźmina czytałem jakies 3 lata temu ( od tego czasu dużo rzeczy mogło mi sie pomieszać)
2.Co do wiedźminów. Nie zgadzam się z Ugamasem ze wiedźmini na nie nie polowali. jedynie Geralt był wyjątkiem w swoim rodzaju( ale on nie polował również na smoki i inne stworzenia które każdy „normalny” wiedźmin by zabił).Szczególnie trafna jest opinia Sienia (a propo magów), jednak musieli by oni najpierw takiego półwampira „namierzyć” i to metodami dla nich niecodziennymi.
3. Tu zrobie sobie przerwę, bo… musze iść Nie jestem u siebie. Mogę tylko powiedzieć, ze zamierzam przyspieszyc prace nad szerszą wersją tego artykułu, w której postaram się zniwelować kilka drastycznych błędów, które sam dopiero teraz zauważyłem;)
Geralt nie pod tym względem był wyjątkiem. wiedźmin raczej nie rzuciłby sięna wampira gdyby nie miał za to dostawać pieniedzy, bo po co miałby sie narażać. A jeżeli już jacyś wiedźmini polowali na wampiry to z pewnością nie musieli siepowstrzymywać przed rzuceniem sięna niego, to absolutnie zaprzecza wiedźmińskiej naturze, wtedy w ogóle nie miałby sesu długotrwałe szkolenie wiedźminów gdyby miał się odrazu rzucać na wampira. O tym czy wiedźmin chce zabić potwora decyduje on i logika anie jakieś pierwotne instynkty.
Jeżeli udałoby się otrzymać krzyżówkę – w przeciwieństwie do thora nie twierdzę, że jest to całkowicie niemożliwe, zwłaszcza jakby czarodziejowie się wmieszali – to potomek tak różnych ras byłby bezpłodny (tak jak większość krzyżówek). W dodatku najprawdopodobniej byłby silnie upośledzony. Mógłby mieć świetne parametry fizyczne, w dodatku świetnie czarować, polimorfować się w nietoperza itd, ale mieć całkiem porąbane w głowie…
Co do picia krwi – no cóż, tu ci troszkę nie wyszło… Jeżeli koniecznie chcesz, by półwampir miał jakieś bonusy z sączenia posoki, to mam dwie propozycje:
Pierwza – aby w ten sposób czerpał manę. Tak pobrana energia byłaby uniwersalna pod względem żywiołu – mało tego, zmniejszałaby trudność inwokowanego zaklęcia o 1. Ale przydałoby się jakieś coś-za-coś: Podczas „wysysania” test Zimnej Krwi, niepowodzenie oznacza wpadnięcie w specyficzny, ekstatyczny szał (efekt uboczny upojenia) i utratę kontroli nad Postacią przez gracza.
Druga – poprostu haj, który trudność pewnych testów by zmniejszał, innych z kolei zwiększał.
PS. Co to mają być błędy celowe? Specjalnie spartaczyłeś własny artykuł? Oczom nie wierzę…
Wiekszosc tego, co chcialem powiedziec, napisali juz Ugamas i Muoteck, wiec sensu o tym pisac nie widze. Jesli chodzi jednak o ograniczenie Oglady do 3, to nie mam nic przeciwko, jesli jakos to uzasadnisz. Bo tak, to wziales to tak jakby z kosmosu. Wampiry wyzsze maja wysoka Oglade i polwampiry tez powinny. Jednak ograniczenie to moznaby wytlumaczyc jakims konfliktem osobowosci wampira i czlowieka (elfa), zalem z powodu odmiennosci, nie przynalezenia w calosci do zadnej z ras. Taka jest moja sugestia. To ograniczenie srednio mi sie podoba, jednak taki problem psychiczny moglby wprowadzic troche ciekawego zamieszania w druzynie, a gracz mialby trudniejsze, wiec fajniejsze zadanie w odgrywaniu.
Nie oceniam, gdyz nie przegladalem zalaczynych archetypow, a ocena czesci artu bylaby niesprawiedliwa. Jednak za to, co przeczytalem dalbym cos pomiedzy 5 a 6. Pozdro
czekam na więcej krytycznych komentarzy, bo to własnie dzieki nim bede mógł opracować nową, lepszą wersję tegoż ów artykułu. Co do błędów: jak juz tłumaczyłem ogromna część z nich wynikła z tego, że sage czytałem dawno, a poza tym artykuł ten nie przeszedł korekty i może dlatego są w nim niekiedy rażące błędy. no to wsjo
Chciałbym jeszcze zwrócic uwagę (w związku z artykułem „Potwory” Muotecka) że spis półwampirów nie jest kompletny. Spowodowane to bylo tym, że artykuł był pisany jeszcze przed pojawieniem ów artykulu. W wersji rozszerzonej bedzie jeszcze kilka półwampirów.
jak tak czytam te komentarze to jeszcze kilka wniosków mi sie nasuwa, ale czas mnie goni, więc skończe później
od tych półwampirów warhammerem zalatuje, poza tym sam art nic nowego nie wnosi, troche odtwórcze rzekłbym nawet.
w warhamera nie grałem, a żadnych artykułów o półwampirach nie czytałem, więc nie wiem na jakiej podstawie mówisz, ze jest to praca odtwórcza
ciekawe ale… z tego co tiem chyba żadna kobieta lub elfka niechciałaby współżyć z wampirem
Nie mam zastrzezen co do pomyslu. W koncu elfy i ludzie tez rozmnazaja sie plciowo, a jakos pol-elfy (np. Nilfgaardczycy) istnieja. w „Ziarnie prawdy” jest opis przekletego czlowieka ktory ten teges z bruxa. Czy genetyka pozwala na potomstwo? To juz inna sprawa.
Artykul jest zgodniejszy ze swiatem AS-a niz rozliczne inne wampiry na tej stronce, ktore na wzor Stokera/Rice, tudziez Maskarady chca na sile wcisnac wampirow „zarazajacych” ugryzieniem.
A poza tym:
– Serdeczne pozdrowienia dla Obroncow Jedynej Slusznej Wizji Wiedzmina i Swiata przez Andrzeja Sapkowskiego Objawionego (OJSWWiSpASO)
– … zapominajacych ciagle, ze Geralt i Regis byli wybitnymi wyjatkami, osobami szczegolnymi, tudziez wybranymi przez Los
(c.d. komentarza, przez pomylke wyslalem tylko poczatek)
– tudziez uogolniajacymi zachowania tych dwoch (Geralt nie zabija smokow = wszyscy wiedzmini nie zabijaja smokow; Regis jest sympatycznym facetem = wszyscy wampirzy sa tacy mili; Geralt ma swoj Kodeks …)
ad shiryu_- co do mozliwosci technicznej, to nikt nie powiedzial, ze musi byc to w pelni dobrowolne / swiadome. Wampiry maja duze mozliwosci hipnotyzowania ofiar, moga tez uzyc sily.
– Potomstwo wampira i czlowieka nie musi koniecznie laczyc tylko najlepszych cech. Taka wrazliwosc na swiatlo moze byc efektem polaczenia „niekompatybilnych” genow, podobnie inne charakterystyki
– last but not least: tylko czekam, az ktos bedzie chcial zagrac takim pol-wampirem w hanzie
A tak w ogole to wampir wyzszy i nosferat to nie to samo. Ale o tym wypowiadam sie szerzej na Forum, jak ktos chce, to moze przeczytac i podyskutowac
Dziękuje za przychylne słowo Adalbert i za wytłumaczenie pewnych niuansów. Sam bym lepiej tego nie ujął.
…
Cóż może trochę późno ale dodam coś od siebie.
1. Dla mnie wampiry w świecie AS’a to wyższa forma ewolucji niż ludzie czy elfy( to że genetycznie nie mają ze sobą nic wspólnego to już inna historia). Dlatego są one bardzo potężne, wręcz nieporównywalnie silniejsze od zwykłego człowieka. To, że są zapamiętałymi mięsożercami, to nie oznacza że są bezrozumnymi potworami, wręcz przeciwnie według mnie powinny być inteligentniejsze od ludzi.
2. Jeśli chodzi o półwampiry to nasuwa mi się kilka problemów:
– uzasadnij proszę dlaczego taka istota w ogóle mogła powstać (bo AS o czymś takim lub nawet zbliżonym to tego nic nie wspomina)
– wampiry są jak już wspomniałem niesamowicie potężne (nawet doświadczony wieźmin zastanowi się zanim podejmie z nim walkę) i posiadają wiele wrodzonych mocy jak uroki poliformia itp., nie wykrywalność magiczną oraz całkowitą niewrażliwość na ogień, wysoką temperaturę(pochodzenia naturalnego)(dlatego mowa o obrażeniach od słońca jest niedorzeczna bo prędzej zabiłoby ono człowieka niż wampira- a to, że lubią noc to swoją drogą). Więc gdyby tak nawet” wyciągnąć średnią z możliwości człowieka i wampira” to nasz półwampir byłby kilkakrotnie silniejszy od normalnego człowieka( z samych cech wrodzonych przejętych od wampirzego rodzica). Pomyśl….
3. Widocznie nie pamiętałeś już dobrze sagi gdy to pisałeś bo krew działa na wampiry jak alkohol- a widziałeś kiedyś żeby komuś znikały rany po wypiciu flaszki wódki (to że jest mu fajnie to już…..)
4. ograniczenie ogłady jest według mnie bezpodstawne….
Sam kiedyś próbowałem wprowadzić wampiry lub półwampiry jako postacie graczy, ale zrezygnowałem z powodu dysproporcji siły(każdy chciałby być półwampirem ).
Mimo wszystko cieszę się że podjąłeś ten temat bo jest on trudny.
Pozdrowienia, pisz nadal …
PS: Jeśli dopracujesz ten temat do końca i umiejscowisz go umiejętnie w świecie wiedźmina to jesteś wielki
na poczatek odniose sie do thora (bo jak przewijalem okienko to mi sie pojawilo :D): otworz sobie podrecznik do Wampira: rodzina wschodu. Choc tamtejsze wampiry sa pod wieloma wzgledami inne, to jednak jesli poszukasz w indeksie slowa DHAMPYR, to moze zmienisz zdanie.
Ograniczenie OG to bzdura: wlasciwie dziecko wampira wyzszego powinno miec minimum 2 Og (Chyba ze chodzilo o polfledera 🙂 ), tak jak wrodzone pisanie i czytanie: burak tez moze byc wampirem. Ale czuje sie zobowiazany do obrony autora pod wzgledem „skad sie biora dzieci”. Zapewniam, że Regis nie lazil z sukkubem po murach by dyskutowac o teorii wzglednosci (chyba ze jest cos o czym nie wiem…). Dlaczego zatem nie z czlowiekiem? Poza tym Geralt tez mial problem z odroznieniem Regisa. Choc moznaby sie klocic o kwesteie potomstwa, to mozna przyjac ze dzieki magii trup jest w stanie zaplodnic/byc zaplodnionym.
Na koniec: pozdrowienia dla wszystkich Kitajczykow niezrownowazonych, z ukierunkowaniem na Yang.
No jak dla mnie to atrykuł jest średni.Ale doceniam to że ktoś podjął wkońcu ten temat, moim zdaniem jest tam troche błędów ale po drobnych korektach może być. Troche z tą ogładą mi nie pasuje bo przecierz nosferat jest dużo ładniejszy od najpiękniejszych z ludzi, wieć wiesz ogłada 2… I jeszcze z tą regeneracją to też lekka przesada, przecież po wypiciu jakiejś tam ilości krwi to ten wampir nie wygląda najlepiej…. a co dopiero mówić o regeneracji. Ale doceniam to że podjąłeś ten temat i dporacuj ten temat a będzie dobrze
takie sobie
nie za bardzo ciekawe
i troche nie styczne z wgw i dziełami ASa
To teraz wymyśl jeszcze ćwierć utopca i dziewięć dziesiątych strzygę.
po 1 – krzyżowanie się wampirów z np ludźmi ma tyle samo sensu co krzyzowanie się ryby z szympansem. Dwa organizmy o zupełnie odmiennym metaboliźmie itd itp.
po 2 – nosferat to nie jest wampir wyższy (w podręczniku akurat w tym miejscu są bzdury), a Regis nie był Nosferatem.