To ciekawa sprawa, ale zgodnie z zapowiedzią mija dokładnie rok od ukazania się części pierwszej kampanii „Oszukać Przeznaczenie” pt.: „Pierwsza krew”. Część druga nosi tytuł „Na południe” i jest bezpośrednią kontynuacją przygód z tomu pierwszego.

Tym razem było mi łatwiej, gdyż pracowałem wspólnie z Versemirem. To on zebrał moje chaotyczne opisy w całość, gdzieniegdzie rozbudował pewne wątki, na podstawie doświadczeń z własnych sesji i oto mamy tom drugi. Tu mogę szczerze powiedzieć, że wątpię, iż samemu zebrałbym się, aby napisać ciąg dalszy i to, iż on powstał to zasługa właśnie Versemira, z którym się świetnie współpracowało.

Jeszcze jedna rzecz, o której wspominałem we wstępie do części pierwszej: wiem, że mogą pojawić się zarzuty o liniowość scenariusza, ale powtórzę, iż jest to opis wydarzeń, które zostały spisane po rozegraniu wielu sesji. Moi gracze nie mieli scenariusza liniowego, to ja dostosowywałem się do nich. Potem po prostu ich przygody zostały spisane. Jeśli ktoś chce, to może prowadzić swoją drużynę tym samym tropem, ale może też z tej kampanii wyciągnąć dla siebie tylko co ciekawsze pomysły bądź wątki. Nikt nikogo do niczego nie zmusza.

Chciałbym dedykować to „dzieło” moim graczom oraz Ugamasowi, Eliardowi, Michiru, Bubu, Samgongowi i innym graczom i czytelnikom, którym spodobała się część pierwsza. Mam nadzieję, że druga również będzie dla Was interesująca.

Wert, Złotów 4.01.2004

      Mogę powiedzieć tylko tyle, że praca nad tym projektem była dla mnie doświadczeniem niezwykle pozytywnym i ciekawym. Cieszę się więc, że Wert zgodził się przyjąć mnie na współpracownika przy tworzeniu dalszej części kampanii do W:GW, która bardzo mi się spodobała.
Mam nadzieję, że Tom Drugi – „Na południe” – będzie równie dobry, a może nawet i lepszy od Tomu Pierwszego…

Szczególnie chciałbym podziękować moim graczom, którzy mimo zupełnie innych planów odnośnie gry zgodzili się na rozegranie całej kampanii, w celu sprawdzenia jej grywalności i stworzeniu kilku ciekawych sesyjnych sytuacji – niektóre z nich tutaj opisałem. Przede wszystkim jednak dziękuję Wertowi za przyjęcie do pracy nad tym projektem, co, jak już wspomniałem, niezwykle mnie cieszy i satysfakcjonuje.

Co do kwestii technicznych, to wszystko jest praktycznie tak samo jak w Tomie Pierwszym.
A co do liniowości, to Wert napisał w swoim wstępie…

Życzę wszystkim miłej lektury i mam nadzieję, że efekty pracy, mojej i Werta, spodobają się.

Versemir, Gryfino, 19.01.2004

Kampanie można pobrać, jako plik pdf
.

Pliki