Jesienne popołudnie. Mag wędrował wraz ze swoim towarzyszem – wiedźminem mało uczęszczanym traktem na północ. W pewnym momencie zza krzaków przed nimi wyskoczyło trzech ubranych na czarno, uzbrojonych w miecze ludzi. Obaj wędrowcy się zatrzymali, wiedźmin wyciągnął miecz. Napastnicy zbliżyli się na 15 kroków. Mag wykonał zamaszysty ruch ręką z dwoma palcami wyprostowanymi. Końce jego palców zostawiły w powietrzu czerwoną smugę, która – gdy zakreślił półkole – zaczęła się powiększać i rozchodzić równomiernie we wszystkich kierunkach jak fala na wodzie. Gdy czerwone „ostrze” przeszło przez napastników, usłyszeć można było przeraźliwy wrzask wydobywający się z trzech gardeł. Jeden z nich upuścił miecz i złapał się za rękę, dwaj pozostali zgięli się w pół. Wiedźmin błyskawicznie doskoczył do nich. Krew zbroczyła ten mało uczęszczany trakt. Trzej bandyci już nigdy nikogo nie zaczepią. Wiedźmin wytarł miecz o czysty kawałek ubrania jednego z napastników. Obaj wędrowcy bez słowa poszli dalej na północ.

Smuga

PM: 5
WPR: 100
MT: 4
Żywioł: ogień
Rzucanie: G, K (mag musi mieć przy sobie specjalny wisiorek wykonany przez twórcę czaru)
Przełamanie: Wigor

Działanie: Mag może wykonać ruch ręką w jakiej chce płaszczyźnie, np. pionowo, jeżeli chce razić jedną istotę. Wszystkie stworzenia żywe, przez które przejdzie czerwona smuga odczuwają potężny ból w miejscu, w którym zostały „przecięte”. Czar nie wywołuje fizycznych uszkodzeń ciała. Smuga zakreśla półkole o promieniu ok. 300 metrów, z tym, że po dwusetnym metrze wywołuje tylko delikatne ukłucia, a pod koniec jedynie mrowienie. Czar przydatny do oszołomienia wrogów.

Twórca: Si Gev Ano – niemy mag przybyły z Dalekiego Wschodu. O kraju, z którego się wywodzi wiadomo niewiele – czarodziej nie chciał o nim mówić (telepatycznie oczywiście), jedyne, o czym rozprawiał to podróż. Podczas swojej drogi przemierzył kilkanaście małych państewek, ale w żadnym nie mógł znaleźć odpowiednich warunków do swoich eksperymentów. Laboratorium założył dopiero w Aedirn. Nie znamy dokładnego położenia tego miejsca, wiadomo nam tylko tyle, że jest to gdzieś w północno-zachodniej części kraju.

Gdzie można zdobyć: Można nauczyć się go od samego twórcy czaru. Nie pobiera on żadnych opłat, ale trzeba mu dowieść bycia godnym posiadania tej mocy. Testy wymyślane przez mistrza są różne – od zebrania w ciągu pół godziny wora rzadkich ziół po przyniesienie serca bazyliszka. Kiedyś kazał młodemu czarodziejowi przynieść czystego, naturalnego lodu, którym obłożył sobie później kufel z piwem. Si, oprócz nauki czaru, daje także specjalny talizman pozwalający używać tej mocy. Do jego wykonania używa sobie tylko znanych komponentów – jednym z nich jest włos ucznia. Talizman zostaje sprzężony z jego właścicielem i tylko on jest w stanie z niego korzystać.