Już dłuższego czasu, właściwie od samego założenia grupy, to jest kwietnia 2003 roku, działam aktywnie jako członek Doradców i Betatesterów drugiej edycji Wiedźmina.
Bardzo podobał mi się sam pomysł stworzenia grupy doradczej, która będzie miała duży wpływ na zawartość podręcznika. Prawdę mówiąc, to jestem autorem samej nazwy 'Doradcy i Betatesterzy’, czyli w skrócie DiBowie. Prawda, że to fajnie brzmi?
Nasza grupa to taki tygiel pomysłów, garnek do którego autorzy mogą coś wrzucić, a wyciągnąć opinie, propozycje zmian czy zupełnie nowe pomysły. Każda aktywna osoba może dzięki temu przemycić do nowego Wiedźmina, to co się jej podoba. Oczywiście jeśli jej punkt widzenia zdobędzie aprobatę innych DiBów, a co najważniejsze samych autorów systemu.
No tak… Nad tym wszystkim wisi jeszcze ?brzytwa, brzytwa Sapkowskiego. To co nie jest zgodne z Sagą nie ma szans na znalezienie się w podręczniku, a to co wydaje się dziwne, czy nielogiczne, a jest elementem świata występującym w książkach, to owszem.
Tak więc od kilku miesięcy siedzimy na specjalnym Forum i obgadujemy poszczególne elementy podręcznika, następnie testujemy je wspólnie, każdy ze swoją drużyną, znowu omawiamy, itd. Elementy te w sumie zaczynają tworzyć spójną całość.
Każdy z DiBów ma swój ulubiony temat, w który wkłada najwięcej pracy, który go najbardziej interesuje. Dla jednych jest to mechanika walki, dla innych historia Kontynentu, opisy ras… Moim ulubionym działem jest Magia.
Bardzo ubolewałem, że w pierwszej edycji opis magii był zupełnie nie zgodny z tym, co możemy o niej przeczytać w prozie mistrza Sapkowskiego. Nie ukrywam, że pierwszą rzeczą o jakiej pomyślałem, gdy usłyszałem, że powstanie druga edycja Wiedźmina, to zmiana tego stanu.
I udało się. Nowe założenia magii, które uzgodniliśmy, odpowiadają doskonale prozie. Madgowie, którymi będą grali Gracze, będą naprawdę tymi, o których mogli czytać! Każdy fan Asa nie będzie miał żadnych problemów ze zrozumieniem i nauczeniem się zasad, którymi będzie się kierować magia, będzie je po prostu znał. Będą dla niego intuicyjne.
Teraz na ten przykład pobieranie mocy z ognia nie będzie ot takie proste. Będzie to naprawdę ciężką sprawa! Tak jak w Sadze będzie prowadzić do pewnego rodzaju nałogu, do zmiany psychiki maga. Tak jak w sadze Ciri, tak gracze będą musieli traktować je jako ostateczność, która może co prawda pomóc wybrnąć im z jakieś opresji, ale ma ogromne skutki dla ich przyszłych losów…
Tak jak i powyższa sprawa, wszystkie inne rozwiązywane są zgodnie z ASem, co powoduje, że są one tym, czego się spodziewamy po systemie opartym na książkach o Wiedźminie.
Powiem Wam, że nie mogę doczekać się zakończenia prac (a zostało ich jeszcze wiele) i w końcu wydania samego podręcznika. Chciałbym w końcu mieć w ręce gotowy podręcznik i przeczytać go w całości…
Borgu użył liczby mnogiej od Mag -> Madzy.
To jakoś jest chyba wbrew temu co wiem, bo zawsze używam Magowie. Ponadto, jeśli mowa jest już o brzytwie Sapkowskiego, to tam raczej występuje forma Czarodziej/Czarodziejka i opowiadałbym się, za tą wersją, bo a) jest bardziej zgodna z tym co pisał AS
b) jest to fajne polskie słowo (a Sapek, bawi się polskimi słowami)
Ponadto. Tekst Ok.
Dzięki za zwrócenie uwagi. Pamiętaj tylko, że teksty w tym dziale nie piszą ludzie jako autorzy WGWN, tylko jako DiBowie 2 edycji. Jest w tym pewna subtelna różnica…