Moja muzyka do bajania

Witam Was drodzy Bajarze! Tym razem postanowiłem napisać tekst na temat mocno związany z dobrym prowadzeniem gry W:GW. Do stworzenia pierwszego mojego artykułu na temat mistrzowania skłoniło mnie poniekąd zwycięstwo w konkursie na najlepszego MG, który odbył się podczas wspaniałego konwentu R-Kon (nie ma to jak się pochwalić).
Na warsztat rzucimy dzisiaj kwestię doboru i przydatności muzyki na sesjach 'Wiedźmina’.

Tło i 'kawałki specjalne’


Na początek rzecz najważniejsza muzyka muzyce nie równa! Kiedy zabieramy się do wyboru poszczególnych płyt lub utworów na sesję, należy zacząć od powolnego przeczytania scenariusza (lub jego szkieletu). Przy każdym nowym wydarzeniu w fabule zastanawiamy się nad tym, czy owo zdarzenie jest jednym z bardziej istotnych i ma zapaść graczom głęboko w pamięć, czy niekoniecznie.
W pierwszym przypadku należy użyć czegoś, co nazwałem roboczo kawałkiem specjalnym oryginalnym i wybitnym pojedynczym utworem, który podkreśli i doda smaczku do przełomowego punktu przygody. Jeszcze lepiej, jeśli dany utwór na stałe zwiążemy z jakimś miejscem lub postacią kiedy będziemy tą rzecz wprowadzać ponownie na innej sesji, muzyka z nią związana wzbudzi emocje i przywoła wspomnienia. I jeszcze rada nie należy przesadzać z ilością takich 'ważnych’ punktów, bo wtedy szybko nastąpi przerost formy nad treścią i gracze poczują zmęczenie tymi fajerwerkami. Z doświadczenia sugeruję nie więcej niż trzy podczas jednej sesji.
Teraz coś o drugiej ewentualności jeśli fragment przygody nie należy do wyżej wspomnianych (tak bywa w 90% przypadków), to muzyka używana do okraszania takowych nosi miano 'tła’. Powinna ona być puszczana znacznie ciszej niż kawałki specjalne, a nie powinna z kolei koncentrować na sobie uwagi graczy (w końcu po to właśnie nazywa się ją tłem). Uważajmy jednak, by nie stosować muzyki monotonnej lub, broń Boże, puszczać zapętlonego utworu (jeden kawałek odgrywany kilkanaście razy z rzędu).

Dwie szczypty konkretów


Jeżeli dotrwaliście do tego momentu, to zapewne myślicie, że jestem kolejnym teoretykiem i niczego nowego ten tekst nie wniesie do zasobu Waszej wiedzy o W:GW. Chciałbym uniknąć takiej sytuacji i dlatego podam tu teraz całkiem długą listę konkretnych utworów i wykonawców, podzielonych w dwie kategorie: tło i kawałki specjalne. Mam nadzieję, że ten zbiór zostanie wykorzystany na Waszych sesjach i doda im nieco kolorów.

Tło:
– Loreena McKennitt kobieta o pięknym (jak dla mnie elfim) głosie, wykonująca muzykę celtycką, można puszczać przy każdej niemal okazji. Polecam dosłownie wszystkie kawałki.
– 'Braveheart’ muzyka z filmu. Cała płyta może być użyta jako tło, jednak ze względu na oryginalność polecam przeniesienie kawałka 'Revenge’ do kategorii 'specjalny’.
– 'Conquest of Paradise’ muzyka z filmu o Kolumbie, zrobiona przez genialnego Vangelisa. Jak zwykle polecam tu wszystkie utwory, może za wyjątkiem motywu przewodniego, który jest chyba zbyt charakterystyczny.
– 'Wiedźmin’ kolejny soundtrack, autorstwa świętej pamięci Grzegorza Ciechowskiego. Pominąwszy utwory, w których słychać głos wokalisty (Zamachowski i Gawliński), cała płyta nadaje się jako smakowite tło.
– Nightwish fiński zespół grający muzykę gotycką. Ich utwory pasują jako tło do takich sesji, które mają przez cały czas nieco mroczniejszy klimat. No, może poza kawałkami 'Over The Hills’ i 'Wishmaster’, które mogą znaleźć zastosowanie jako specjalne.
– Clannad zespół, którego nie muszę chyba przedstawiać nikomu. Cała ich twórczość to jedna wielka muzyka do gier fabularnych. Korzystajcie z niej często, bo to znakomite tło. Zalecam jednak, by zostawić motyw przewodni z serialu 'Robin Hood’ na specjalne okazje.
– 'Władca Pierścieni’ ścieżki dźwiękowe z obu części filmu. Rzecz o tyle interesująca, że według mnie może służyć jako tło, ale zarazem niektóre pojedyncze utwory nadają się do wzbogacania wydarzeń specjalnych. Zdecydujcie sami.
– Szanty najbardziej oczywiste tło dla wszelkich sesji utrzymanych w klimacie portowo-morskim. Sugeruję jednak, by były to pieśni w języku obcym (najlepiej angielski), bo rodzime wykonania mogłyby zwracać nadmierną uwagę graczy na tekst utworu.

Kawałki specjalne:
– 'Revenge’ z płyty z muzyką do 'Bravehearta’ Hitchcock pokochałby ten utwór za suspens jaki da się z jego pomocą utworzyć. Polecam dłuższy opis mrocznego miejsca (może być jakiś stary las), a potem mocne uderzenie (może być spadający z drzewa leszy). Zresztą jak posłuchacie, to sami to stwierdzicie.
– Motyw z filmu 'Indiana Jones’ genialnie się sprawdza, gdy hanza wyrusza w długą wyprawę (na przykład początek jakiegoś wielkiego 'questa’). Można też go użyć opowiadając narracyjnie o kilkudniowej/kilkumiesięcznej podróży.
-’ Who Wants To Live Forever’ wielki hit grupy Queen udowadniający, że muzyka popularna również może służyć RPG. Cudownie pasuje jako pożegnanie wielkiego bohatera, który umiera ranny po dokonaniu chwalebnego czynu. Do takiej sceny pasuje również inny utwór muzyki pop pt. 'Take My Hand’, w wykonaniu Dido.
– 'Now We Are Free’ utwór z filmu ’ Gladiator’. Świetna rzecz na szczęśliwe zakończenie sesji albo jako tło do narracji po ciężkiej bitwie, z której bohaterowie wyszli cało. Można też jej użyć do pożegnania bohaterów z jakimś przyjacielem drużyny.
– Jeśli potrzeba Wam naprawdę wesołej i zawadiackiej pieśni, która mogłaby uatrakcyjnić wieczór w jakiejś portowej tawernie, to proponuję zwrócić uwagę na utwór 'Whisky In The Jar’ w wykonaniu grupy Irish Rovers (wersja zespołu Thin Lizzy raczej nie będzie na miejscu).
– Motyw przewodni z serialu 'Robin Hood’ (zespół Clannad) może być wykorzystany jako utwór specjalny w momencie, gdy drużyna poznaje jakiegoś BN-a, który cieszy się dużą reputacją na kontynencie. Wnioskując z melodii tegoż utworu, powinien być to osobnik o raczej pozytywnej reputacji.
– Czas na coś mrocznego. Świątynia kultu Lwiogłowego Pająka albo podziemia zapomnianych ruin Starszego Ludu? Taki krajobraz genialnie podkreśli nam majestatyczny utwór 'O Fortuna’. Autorem jest bodajże Carl Orff, jednakże chciałbym zwrócić Waszą uwagę na jego aranżację w wykonaniu zespołu Therion.
– Zastanówmy się nad muzyką do pościgu (bądź ucieczki), który to element jest przecież często istotnym punktem fabuły. Ja poleciłbym Wam genialny i do tego polski utwór motyw przewodni z serialu 'Czarne Chmury’. Dla bardziej eksperymentujących z muzyką Bajarzy przydać się może również płyta 'Kill’em All’ zespołu Metallica.
– Chcecie zilustrować za pomocą muzyki pole bitwy, na którym szykują się do boju dwie wrogie armie? Myślę, że warto odnieść się w takim przypadku do kawałka 'Anvil of Crom’, lepiej znanego jako motyw przewodni z filmu 'Conan Barbarzyńca’. Zasilony dobrym opisem daje mocne i trwałe wrażenia.

Porady końcowe

Dobrze wybrana i dopasowana do treści przygody muzyka, to według mnie jakieś 40% sukcesu Bajarza. Dlatego, uwierzcie mi, warto poświęcić nawet parę godzin na szukanie, zgrywanie i wpasowywanie utworów muzycznych. No chyba, że ktoś nie ma zamiaru przygotowywać się porządnie do bajania i chce tylko odwalić robotę. W każdym innym przypadku polecam gorąco eksperymentowanie z podkładem muzycznym, bo przyniesie to wymierne skutki w postaci wypieków na twarzach zadowolonych z sesji graczy.
Co do technicznej strony, to naprawdę nie ma to znaczenia, czy muzyka odtwarzana jest z magnetofonu, czy z CD (choć niewątpliwie łatwiej jest operować z tego drugiego). Uważajcie jednak, by z Bajarza nie zmienić się w didżeja, który koncentruje się bardziej na sprzęcie grającym niż na swoich graczach. W związku z powyższym powtarzam po raz kolejny, że nie ma sensu używać więcej niż trzech utworów specjalnych w ciągu jednej sesji.
Ostatnia rada jeżeli macie naprawdę duże możliwości w dziedzinie zgrywania materiału dźwiękowego na sesję, to postarajcie się urozmaicać Waszą muzykę tak, by gracze zawsze dostawali na sesji 'coś świeżego’. Znam nawet jednego Bajarza, który w miarę możliwości nagrywa nową kasetę na każdą sesję (ponoć nie powtórzył jeszcze żadnego utworu dwukrotnie!).
To już byłoby chyba na tyle. Mam szczerą nadzieję, że przykłady, które podałem znajdą zastosowanie w Waszym bajaniu. Wierzę również, że uzupełnicie te skromne listy własnymi utworami, których zapewne moglibyście przytoczyć jeszcze setki. Chciałbym jednocześnie, żeby ktoś z Was napisał kontynuację tego artykułu i zaprezentował własne przykłady. Tak czy inaczej nie lekceważcie potęgi muzyki!