Biały Wilk 1 – Wszystko o Driadach był (i nadal jest)pierwszym dodatkiem do gry Wiedźmin: Gra Wyobraźni jakiukazał się na rynku. Choć wydany był już jakiś czas temu(grudzień 2001) to zapewnię nie wszyscy fani mają go wswojej biblioteczce.
Jak zwykle w serii BW tytuł mówi wszystko. Driady, driad i jeszczeraz driady – oto zawartość zeszytu. Chociaż jest tam coś jeszcze…
Na początek dokładny opis wszystkich ras Driad żyjących naKontynencie. Są to driady, driady naturalizowane i hamadriady.Do tego pięć archetypów, pośród nich między innymi PrzewodniczkaScoia’tael i Czarodziejka Drzew.
Kolejną pozycje zajmuje historia i opis kultury driad i artykuł na temat odgrywania driad przez Bohaterów Graczy.
Kilka słów zostało poświęconych łukom (między innymi manewry podczasstrzelania), bez których nikt driad sobie nie wyobraża.
Rozdział „Driady i magia” wprowadza specjalne zasady dla driadczarodziejek, a także nowe, ciekawe zaklęcia i przedmioty magiczne.
Ostatnia artykuł opisuje driady jako potwory, które Bajarz możewykorzystać przeciwko swojej drużynie.
W zeszycie znajduje się także przygoda „Wilki Brokilionu”, utrzymanaw klimacie narastającej grozy.
Czy to wszystko?
Nie!
Ostatnie 5 stron zawiera bogato ilustrowany zdjęciami reportażArtuta (Valkiria) z premieryWiedźmina: Gry Wyobraźni. Warto przeczytać i obejrzeć.
Biały Wilk 1 to dobry dodatek. Całkowicie spełnia swoje zadaniedostarczając fachowych i przydatnych informacji.
Jednak w momencie jego wydania i mojego zakupu (grudzień 2001)byłem trochę rozczarowany, że pierwsza pozycja z dodatków do W:GWtraktuje o driadach, gdyż temat ten jest raczej wąski i trudny dowykorzystania w wielu sesjach.Jeśli więc ma to być Twój pierwszy dodatek wybierz lepiej inny, a ten kup jako na przykład drugi.
Hmmm… Moim skromnym zdaniem BW#1 nie jest udany. Osobiscie spodziewalem sie po nim czegos wiecej. W moim odczuciu jest on po prostu wielkim skrotem. Niektore tematy mozna by jeszcze rozwinac. I po co te zapychacze na koniec? Nie, nie twierdze, ze artykuly Artut’a sa nudne. Wrecz przeciwnie. Sa ciekawe i ladnie napisane, ale mysle ze dodatek to niezbyt dobre miejsce na tego typu texty. Poza tym BW#1 milczy o tym skad wlasciwie driady biora luki i strzaly. Bo skoro nie scinaja drzew (jakze one kochaja nature) to strzaly maja plastikowe, czy jak? Rozczarowalem sie, bo w dodatku o tym ani slowa.
Ogolna ocena dodatku: 3-
Ostro się nie zgadzam z tak nisą oceną.
Czy jest skrótem – nie sądze… Do merytorycznej części nie można się przyczepić. Jest dobra i wyczerpująca, że nie napisali skąd się biorą łuki – każdy normalny człowiek wie, że z drewna. Tylko rpgowco-sapkowcowcy mogli zrobić (i zrobili) debatę na temat. [Patrz Forum]. A co do Artuta, BW miał być gazetą fanów W:GW więc artykuły były na miejscu. Zmieniono jednak koncepcje na „Dodatki”.
To wszystko.
Ja bym dał dodatkowi 4, nawet 4+
Bodzio: apropos łuków – driady nie ścinają drzew, to prawda, ale maja łuki, skąd ? A przejdz sie do lasu albo do parku czy tam nie leżą gałęzie ? czy drzewa sie nie łamią? Gora i gałęzie się „złuszczają” jak naskórek. Ot masz odpowiedz ;].
a ja przychyliłbym się do oceny bodzia, choć z nieco innych przyczyn. część pierwszą o driadach oceniłbym na 4 gdyby nie fakt iż manewry strzeleckie zostały bezczelnie przedrukowane z „wojen z nilfgaardem”, część drugą – przygodę – przetestowałem i oceniam dobrze, choć brak np. zahaczki z prawdziwego znaczenia: zabłądzić koło brokilonu? dać się wpędzić do lasu przez bandytów? trzecia część jest dobra do zamieszczenia jej na valkirii. relacja zajmująca trzecią część pisma i w dodatku mocno spóźniona, to chyba niezbyt dobry prezent dla fanów. biały wilk ma mały nakład i w związku z tym wysoką cenę. naprawdę po pierwszym numerze niewiele brakło abym nie kupił drugiego, a jest fajny. ale to już inna historia…
Zupelnie nie zgadzam sie z ocena. Dodatek jest rewelacyjny i conajmniej dalbym mu 5- (w skali 1-6) a powiedzialbym ze nawet 5+. Wyczerpujace, ladnie opisane, ladnie wydane. POLECAM!!!