KaZaA jest istotnie najlepszą siecią i programem służącym po wymiany plików
peer2peer. Średnio online znajduje się 2 500 000 użytkowników z całego świata.
W takim ogromie plików można znaleźć dosłownie wszystko.
KaZaA ma jednak wady, nawet kilka i to poważnych.
Pierwsza z nich to banery reklamowe. Nie każdy jej lubi. Niektórych uporczywie
denerwują. Ale można się przyzwyczaić.
Druga wada to brak kontroli nad procesem ściągania plików. KaZaA wybiera
z listy pliki tylko sobie znanym algorytmem. Czasami zdarzy się, że
jeśli jakaś pozycja nie jest aktualnie dostępna online, KaZaA zapomina
o niej na parę godzin i nie sprawdza, czy może istnieje już możliwość
jej zgrania.
Trzecia i największa wada KaZy to szpiegowski charakter programu.
Tak, tak – Wielki Brat, Was obserwuje, zbiera dane, a co z nimi robi,
to już jego tajemnica.
Większość tych wad usuwa 'piracka’ wersja KaZy o wdzięcznej nazwie
KaZaA Lite. Można ją znaleźć np. na Plikoskopie.
Co daje nam zainstalowanie togo programu?
- Po pierwsze wyłączenie banera reklamowego,
- Po drugie wyłącza funkcje szpiegowskie programu,
- Po trzecie do KaZy dołączone zostaje kilka przydatnych narzędzi:
- Speed Up – programik, który wymusza na KaZie sprawdzenie czy są nowe źródła dla ściąganych plików w zadanym odstępie czasu (ja ustawiam co 60s, 5s odstępu między poszczególnymi plikami)
- PseudoTrack – umożliwia zmianę zaawansowanych ustawień KaZy, przeglądanie współdzielonych folderów, rozpoznawanie prawdziwych nazw plików XXXXXXXXX.dat i wiele innych.
KaZe Lite instaluje się zamiast zwyczajnej KaZy.
Mamy więc bardziej przyjazną KaZe – czy możemy chcieć czegoś więcej?
Tak! I dostaniemy tego. Kolejny program, który wspomaga KaZe to Diet KaZa
(tak – jedno a). Znowu odsyłam do Plikoskopu.
Ten program instaluje się jako nakładka Kazy Lite i osobno jest nieprzydatny.
To prawdziwy kombajn wspomagający. Jego główne funkcje to polepszony w stosunku
do SpeedUp’a system wyszukiwania dodatkowych źródeł pliku. Program umożliwia
także wyszukiwanie prawie nieskończonej ilości źródeł (wyników) poszukiwania.
Liczba ta w Kazie maksymalnie 200 wzrasta do 9999. Program posiada także
kilka innych ciekawych opcji, jak możliwość usuwania z KaZy niektórych zakładek,
pasków narzędziowych, oraz kilka opcji konfiguracyjnych. No i jeszcze jedno,
ma polską wersję językową.
Jak dla mnie optymalny zestaw to KaZaA Lite + Diet KaZa, powinien
zadowolić nawet wybrednych poszukiwaczy plików.
Oba programy są oczywiście dostępne również w samej sieci KaZaA.
KaZaA Lite, nie 'Litle’. To oczywiście Borg miał na myśli.
Oczywiście, KaZaA Lite 🙂
Poprawiłem artykuł…
Khem… Właściwie w świetle przytoczonych tu argumentów można całkowicie zapomnieć o KaZaA – tej łoficjalnej, jak i o każdym innym programie typu p2p. To o czym napisał Borg jest idealnym rozwiązaniem dla każdego.
CZY JEST JAKIŚ LEPSZY DO KAZAA PROGRAM DO ŚCIĄGANIA MP3 I TELEDYSKÓW??? DAJCIE PRZYKŁAD I STRONĘ NA KTÓREJ O JEST (JEŚLI JEST)! DZIĘKI!
glowna wada kazy jest oczywiscie jej slamazarnosc, na moim laczu kaza osiaga srednio predkosc 2-3 kb/s, podczas gdy zasysajac za pomoca DC, lub DC++ osiagam srednio 6-8 kb/s, nie wspominajac juz ze nawet glupie e-mule jest szybszy od kazy 🙂