Blokada Magii*
Sprężyła się, zacisnęła i rozwarła dłonie, gotowa do rzucenia zaklęcia. I natychmiat zwinęła się w kłębek, krztusząc się, charcząc i dygocząc.
– Nic z tego. Nie masz nawet krztyny mocy. Wycisnął z ciebie wszystko do ostatniej kropli, jak serwatkę z sera.
„Wierza Jaskółki”
Koszt w PM: 15 (plus 5 za każdą dodatkową godzinę)
Modyfikator trudności: 2 (plus 1 za każdą dodatkową godzinę)
Żywioł: brak
Koszt w WPR: 60
Czas trwania: k6 godzin (plus godzina za każde dodatkowe 5 PM)
Sposób rzucania: G, F,K (mag wykonuje gest jakby zaczerpywał mocy, wypowiadając jednocześnie formułę; dodatkowo posiadając komponent w postaci ważnego emocjonalnie dla ofiany przedmiotu można zmniejszyć MT o 1)
Obrona magiczna: tak
Działanie: Zaklęcie to zostało opracowane przez kapitułę do walki ze zbuntowanymi magami. Jest ono przechowywane w tajemnicy i tylko wyznaczone osoby mają prawo do jego nauki. Pozbawia ono ofiarę całkowicie Mocy, która natychmiast z niej wypływa oraz blokuje jej energię, przez co niemożliwe staje się czerpanie tejże na czas trwania zaklęcia. Każda próba rzucenia jakiegokolwiek czaru kończy się fiaskiem i potężnym, paraliżującym bólem (k3 obrażeń). Efektem ubocznym jest straszne zmęczenie ofiary. Wszystkie testy wykonuje wtedy z ujemnym modyfikatorem 1. Czar ten działa jedynie na inne osoby posługujące się magią, nie zaś na kapłanów i wiedźminów.
Przełamanie: Wigor ST 5 (w razie powodzenia ofiara nie odczuwa jedynie bólów i zmęczenia; Moc mimo wszystko opuszcza ją i traci czasowo zdolność do pobierania jej)
Jak zdobyć: Możliwe jest iż pełniący posadę asystenta u wpływowego maga bohater przypadkiem (np. katalogując bibliotekę) odnajdzie zakurzone tomisze z pieczęcią kapituły.
Lub także istnieje okazja napodkania czarodzieja-renegata, byłego inkwizytora magii (specjalizującego się w zwalczaniu zbuntowanych i nie zrzeszonych z kapitułą), który w zamian za przysługę nauczy tego zaklęcia. Jest to materiał na całkiem ciekawą przygodę.
jak dla mnie troche na dlugo pozbawia tej mocy…
ale sam czar… Brawo!
Gdybym mogl oceniac ocenilbym wysoko.
Bardzo dobrze opracowane zaklęcie.
Jest wszystko co trzeba.
Cytat z sagi dzieki czemu wiemy że zaklęcie funkcjonuje w świecie sapka,dobrze(tak mi sie wydaje) opracowana mechanika sposób działania i bardzo ważna rzecz DOSTEP DO CZARU!!! który w tym wypadku również nie pozostawia żadnych wątpliwości.
Jednym słowem:doczepić sie do niczego nie moge(..ach,szkoda 😉 ) nawet na siłe.
Gratulacje.
Leśny Dziadek (kiedyś,kiedyś)
Dobre tylko czas trwania bym zmienił. Tak długi jak teraz może znacznie zachwiać równowagą gry. Na swoje potrzeby wprowadzam w miejsce godzin minuty.
Może masz rację.
Oczywiście na swoje potrzeby można wprowadzać dowolne modyfikacje. Jednak ja obstawałbym przy pół godziny. Przecierz Yennefer była ofiarą tego czary, od momentu lądowania przy zamku Vilgefortza do zamknięcia w celi, a to mogło trochę trwać.
Sama koncepcja czaru jest ciekawa. Uwazam tylko ze modyfikator trudnosci powinien zalezec od umiejetnosci magicznych ofiary na ktora rzucamy czar… zeby nie bylo sytuacji ze bardzo poteznego czarodzieja mozna "zblokowac" tak samo latwo jak nowicjusza.
Właśnie od tego jest obrona magiczna. Potężny mag ma wysoką umiejętność "Magia" (bo doskonale się na niej zna, dlatego właśnie jest potężny) i wysoką wolę, przez co obrona magiczna jest bardzo duża.
Podoba mi się wszystko w tym artykóle!! (9)
Do RaWoNaM: Moje niedopatrzenie…..nie zauwazylem ze dalej pisze "Obrona magiczna: tak". W zwiazku z powyzszym nie mam zadych uwag co do artykulu.
pierwszorzędny czar. Dam go w łapy moim magom, to się cieszą. Art oseniam na 8 (choć moja opinia oscyluje wokoło 8.50) Więcej takich tfoocuff
vilgefortz, od tego akurat jest (uwzględniana) obrona magiczna. Sam czar zajefajny.
Za długo działa. Poza tym lepsza by była blokada mocy, dziłająca na wszelaką aurę. I nie myślcie sobie, janapradę lubię magów!