Proporcje zachowane, kreska dosyć pewna, niedopracowana jeszcze, ale to właśnie trening czyni mistrza, dobrze uchwycony ruch. Co z tego, że przerysowane? Nic, zupełnie nic. Niewiele się różni pozowanie do rysunku, od przerysowywania czegoś ze źródła. Podejrzewam że ten copyright miał służyć identyfikacji autora powyższych rysunków, a nie wyłączności. Co do plagiatowania, bo trzeba nazwać rzeczy wreszcie po imieniu – właśnie to zarzuca się Gosi – prosze się rozejrzeć po własnych ścianach, po ścianach znajomych… to się nazywa snobizm ;>.
Gosiu jak już musisz kopiować to polecam Army Booki do szóstej edycji WFB moim skromnym zdaniem są tam NAJLEPSZE RYSUNKI FANTASY JAKIE KIDYKOLWIEK POWSTAŁY reszta to hmmmm….kał?żartuje z tym kałem ale reszta nie ma absolutnie podjazdu.
tak sie składa Borg że podstawke do WFRP znam prawie na pamięć,więc obyło sie bez czytania komentarzy innych.(chyba że mając na myśli "odkrycie"mówisz o rysunkach do szóstej edycji WFB ale nie sądze)I tak bardzo Ci pszeszkadza ten kał?Czy po prostu chcesz sie na siłe doczepić?
Bez Uszanowania
Leśny Dziadek
Nie zgodze się że przerysowanie to to samo co narysowanie od początku… Przerysowywanie jest banalnie proste.
A jak na przerysowane to nie jest nic specjalnego.
Pierwsze: zwykle przypieprzam się tylko do strony technicznej rysunku i teraz też przy tym pozostanę. (choć klimacik też jest niezły). Więc: Fantastycznie radzisz sobie z kompozycją obrazu (przez co nie potrzebujesz tła), masz niezłą kreskę, proporcje u ciebie są prawidłowe. Ogólnie niezłe rysunki. MI SIĘ PODOBAJĄ. A komu nie, to w zęby…
Nawet nieźle przerysowane z podstawki do Warhammera. Niestety – przerysowane…
Przerysowane, i do tego ten bezczelny napis COPYRIGHT BY GOSIA KRASOWSKA(czyżby nie zauważyła go w podstawce warhammera?)…
Proporcje zachowane, kreska dosyć pewna, niedopracowana jeszcze, ale to właśnie trening czyni mistrza, dobrze uchwycony ruch. Co z tego, że przerysowane? Nic, zupełnie nic. Niewiele się różni pozowanie do rysunku, od przerysowywania czegoś ze źródła. Podejrzewam że ten copyright miał służyć identyfikacji autora powyższych rysunków, a nie wyłączności. Co do plagiatowania, bo trzeba nazwać rzeczy wreszcie po imieniu – właśnie to zarzuca się Gosi – prosze się rozejrzeć po własnych ścianach, po ścianach znajomych… to się nazywa snobizm ;>.
Boże jednorożec z WFRP!!!!!!!
Gosiu jak już musisz kopiować to polecam Army Booki do szóstej edycji WFB moim skromnym zdaniem są tam NAJLEPSZE RYSUNKI FANTASY JAKIE KIDYKOLWIEK POWSTAŁY reszta to hmmmm….kał?żartuje z tym kałem ale reszta nie ma absolutnie podjazdu.
Leśny Dziadek
Breja – coż za niesamowite, wręcz niewiarygodne odkrycie!!
Sam na to wpadłeś? A może przeczytałeś z komentarzy?
Serdeczne klapsy za czas reakcji i wyszukane słownictwo!!
tak sie składa Borg że podstawke do WFRP znam prawie na pamięć,więc obyło sie bez czytania komentarzy innych.(chyba że mając na myśli "odkrycie"mówisz o rysunkach do szóstej edycji WFB ale nie sądze)I tak bardzo Ci pszeszkadza ten kał?Czy po prostu chcesz sie na siłe doczepić?
Bez Uszanowania
Leśny Dziadek
Nie zgodze się że przerysowanie to to samo co narysowanie od początku… Przerysowywanie jest banalnie proste.
A jak na przerysowane to nie jest nic specjalnego.
Drantzell the Raven of Naggaroth
a mi „styknie” tylko mantikora.Przerysowywanie :/ hmmmm… nic dodać nic ująć….
-6-
Pierwsze: zwykle przypieprzam się tylko do strony technicznej rysunku i teraz też przy tym pozostanę. (choć klimacik też jest niezły). Więc: Fantastycznie radzisz sobie z kompozycją obrazu (przez co nie potrzebujesz tła), masz niezłą kreskę, proporcje u ciebie są prawidłowe. Ogólnie niezłe rysunki. MI SIĘ PODOBAJĄ. A komu nie, to w zęby…